Fotoradar ukryty między śmieciami

Zdjęcie: Kontakt 24

O Inowrocławiu zrobiło się dość głośno, między innymi w serwisie internetowym stacji TVN24. Wszystko za sprawą fotoradaru, który dla niepoznaki przypominał kosz na śmieci.

Radar umiejscowiony był przy ulicy Poznańskiej, pomiędzy workami ze śmieciami. Po zainteresowaniu się radarem przez redakcję TVN24 komendant straży przyznał, że był to nie fortuny incydent, a od funkcjonariuszy odpowiedzialnych za niego wyciągnięte zostaną konsekwencje.

 

W ostatnim czasie formacja Straży Miejskiej spotyka się z dużą krytyką. W Bydgoszczy podjęto nieudaną próbę likwidacji tej jednostki (zebrano ponad 20 tys. podpisów), Straż Miejska w Grudziądzu próbuje zlikwidować z kolei Ruch Palikota. W Inowrocławiu z takim wnioskiem do władz miasta wystąpił Marcin Wroński, uzyskał jednak odpowiedź negatywną.

 

Główny zarzut wobec Straży Miejskiej jaki kierują kierowcy, to polowanie na nich, w celu wyrobienia założeń budżetów gmin o wpływach z mandatów. W Bydgoszczy czarę goryczy przelały wypisywane lawinowo mandaty za złe parkowanie w centrum miasta, w Inowrocławiu wczorajszy incydent nie wpłynie na pewno na wizerunek strażników. Tematem dość gorącym są także mandaty za złe parkowanie pod Szpitalem Powiatowym, gdzie w godzinach szczytu często brakuje miejsc, gdzie pacjenci i ich rodzinny mogli by zostawić pojazd.