Górnik z Zawiszą walczył do ostatniej sekundy



Walka o zwycięstwo na Śląsku toczyła się do ostatniej sekundy doliczone czasu gry. Wówczas piłkę w bramce bronionej przez Wojciecha Kaczmarka umieścił Radosław Sobolewski. Zawisza o zwycięstwo walczył do ostatniej chwili, nie udało się zdobyć jednak nawet punktu.

 

Mecz był zacięty i bardzo emocjonujący. Przyznać trzeba jednak, że to gospodarze byli lepszym zespołem. Gra Zawiszy w ostatnich minutach tego meczu przypominała trochę obronę Częstochowy. Ataki napastników Górnika powodowały liczne błędy w defensywie niebiesko-czarnych. Różnica klas obu zespołów była widoczna. Górnik wrócił na pozycję wicelidera T-Mobile Ekstraklasy.

 

Od początku spotkania obie drużyny próbowały budować zagrożenie pod bramkami swoich rywali. Pierwszą bramkę dzięki błędowi obrońcy Górnika  Pawła Olkowskiego zdobył Zawisza. Dotknął on bowiem piłki ręką, na co sędzia wskazał jedenastkę, którą na bramkę otwierającą wynik tego spotkania zamienił Portugalczyk Bernardo Vasconcelos. Ten wynik nie utrzymał się jednak zbyt długo, w 8 minucie rzut rożnych perfekcyjnie wykorzystali gospodarze, a dokładniej bramkę dla Górnika zdobył Rafał Kosznik.

 

W kolejnych minutach lepiej prezentowali się piłkarze ze Śląska, Zawisza od czasu do czasu odpowiadał także powodując zagrożenie dla bramki pilnowanej przez Pavelsa Śteinborsa. Dość szybko kontuzji doznał jednak napastnik Zawiszy Vasconcelos, co znacznie pokrzyżowało plany trenera Tarasiewicza na ten mecz.

 

I chodź można było zauważyć, że Górnik był zespołem lepszym, to na tle innych dużych które przyjeżdżały do Zabrza, to w tym okresie meczu Zawisza prezentował się bardzo pozytywnie. Pod koniec pierwszej połowy oba kluby grały ze sobą jak równy z równym.

 

W drugiej połowie gospodarze rozpoczęli twardą grę, w 48 minucie z 20 metrów pięknym strzałem bramkarza Zawiszy pokonał Mateusz Zachara. Gospodarze można było zauważyć opadli z sił. W 68 minucie na sytuację sam na sam wychodził zmienik kontuzjowanego Vasconcelosa Bahan Geworgyan, który został sfaulowany przez obrońcę Zawiszy. Sędzia podyktował kolejną jedenastkę dla Zawiszy, którą na bramkę zamienił Sebastian Dudek.

 

Ostatni kwadrans gry to już zdecydowany okres lepszej gry gospodarzy. Zawisza skupiał się już właściwie głównie na obronie korzystnego remisu na wyjeździe. W 80 minucie fatalny błąd w obronie popełnili bydgoszczanie, którzy niepotrzebnie sfaulowali kapitana Górnika. Sędzia podyktował jedenastkę, którą na szczęście dla nas przestrzelił  Przybylski. Dowieść remisu do Bydgoszczy się już jednak nie udało, gdyż w doliczonym czasie gry wynik spotkania na 3:2 ustalił Radosław Sobolewski.

 

 

Górnik Zabrze – Zawisza Bydgoszcz 3:2 (1:1)

8’ Rafał Kosznik, 48’ Mateusz Zachara, 90+3’ Radosław Sobolewski – 5’ Bernardo Vasconcelos, 69’ Sebastian Dudek