Kilka tygodni temu o Inowrocławiu było głośno za sprawą fotoradaru straży miejskiej przypominającego śmietnik. Wczoraj w interencie pojawiła się prawie 20 minutowy materiał słynnego w całej Polsce łowcy fotoradarów poświęconego stolicy Kujaw Zachodnich.
W materiale pojawia się zarzut stosowania urządzenia niezgodnie z instrukcją obsługi, czyli pod złym kątem, z kolei antena urządzenia wycelowana jest w kierunku metalowych znaków. To zdaniem autora materiału, jak wynika z instrukcji urządzenia może fałszować pomiar.
Na nagraniu pokazywanych jest wiele przypadków, w których radar może oszukiwać kierowców. Ruch Nowy Inowrocław zapowiedział, że będzie domagał się od komendanta straży rozliczenia tej sprawy.
Oglądając film zauważamy także, jak pilnujący radaru strażnik spaceruje w krzakach, co tylko może negatywnie wpłynąć na prestiż miasta.