Wejście w życie nowego rozkładu jazdy pociągów odbyło się w naszym województwem bez większych problemy. Pojawiły się właściwie tylko pojedyncze opóźnienia. Podróżni muszą być gotowi na to, że duży chaos będzie miał miejsce w dniu 7 stycznia, jeżeli dojdzie do strajku zapowiadanego przez pracowników spółki Przewozy Regionalne.
Z powodu przejęcia dużej części połączeń przez spółkę Arriva, która zaoferowała niższe koszty niż Przewozy Regionalne, pracę w tej drugiej firmie stracić ma 186 pracowników.
Związek Zawodowy Maszynistów zapowiada na dzień 7 stycznia strajk, który może się okazać dla podróżnych bardzo dotkliwy. Tego dnia pociągi Przewozów Regionalnych nie wyjadą w ogóle na tory. Komunikacja kolejową pomiędzy Bydgoszczą, Toruniem i Inowrocławiem przestanie niemalże istnieć, gdyż większość przewozów na tej trasie wykonuje PR.
W ostatnim czasie rozpoczęła się także dyskusja nad możliwością nacjonalizacji Przewozów Regionalnych, po przez przejęciem na tą spółką kontroli przez Skarb Państwa. Obecnie właścicielami PR są marszałkowie województw. Problem w tym, że coraz większa liczba województw posiada swoich przewoźników. Kilka dni temu powołano do życia Koleje Małopolskie.