Kosma Złotowski pouczał marszałek Kopacz

Fot: Paweł Zielke

Głos w czasie piątkowych obrad Sejmu zabrał poseł PiS z naszego regionu Kosma Złotowski, który próbował wymusić na marszałek Ewie Kopacz, aby ta zmusiła premiera Donalda Tuska do złożenia przed parlamentem wyjaśnień w sprawie afery korupcyjnej, o której mówią w ostatnich dniach ogólnopolskie media.

Szanowna Platformo. Wasz czas się kończy – mówił z mównicy sejmowej poseł Kosma Złotowski.

 

W ostatnich dniach w mediach mówi się o zatrzymaniach wysokich rangą urzędników w państwie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ten temat był także poruszany na piątkowym posiedzeniu Sejmu przez kilku posłów. Nie udało się im jednak przekonać premiera Donalda Tuska, do odniesienia się do tej sprawy. Z tego powodu dość krytyczne wystąpienie wobec marszałek skierował poseł Prawa i Sprawiedliwości z naszego okręgu.

 

Wielce szanowana pani marszałek. Mój wniosek to prośba o zarządzenie przerwy godzinnej, aby pani marszałek zechciała przejrzeć nagłówki gazet z ostatnich dni, w których mówi się o korupcji na szczytach władzy, w których mówi się o rekonstrukcji rządu w cieniu korupcji oraz aby zechciała pani raz jeszcze  przeczytać konstytucję, z której wynika, że to Sejm tym organem władzy, który kontroluję radę ministrów, rząd i pana premiera. Niech pani marszałek skorzysta ze swoich konstytucyjnych uprawnień i zmusi pana premiera do tego, aby złożył wysokiej izbie wyjaśnienia – wzywał Złotowski. 

[iframe width=”419″ height=”314″ src=”//www.youtube.com/embed/OI8lzKm3o88″ frameborder=”0″ allowfullscreen ]