Z maszyn drukarskich zeszła właśnie książka poświęcona Józefowi Szügyi Trajtlerowi. Jej autorami są: Konsul Honorowy Węgier Marek Andrzej Pietrzak, Eryk Bazylczuk, oraz redaktor Hanka Sowińska.
„Józef Szügyi Trajtler. Węgier z urodzenia – bydgoszczanin z wyboru” – to tytuł publikacji, która w najbliższych dniach pojawi się na rynku księgarskim. „Publikacja, którą prezentujemy, ma na celu ukazanie historii węgierskiego kolejarza, którego los zaprowadził do Bydgoszczy. Niewiele jest miast na północy Polski, które mogą poszczycić się znakomitymi węgierskimi postaciami. Inaczej się ma na południu, w Krakowie, Tarnowie czy Wrocławiu, gdzie z racji bliskości granic kontakty z przyjaciółmi znad Dunaju były i są codziennością. (…) Książka ma trzy zasadnicze rozdziały z przeplatającymi się wzajemnie wątkami w każdym z nich. Dwa pierwsze, ułożone chronologicznie, osadzają postać Józefa Szügyi Trajtlera na tle epoki cesarstwa Austrii. Trzeci, memorialny, zawiera rozmowę z wnuczką Trajtlera, Haliną, oraz bardzo ciekawy pamiętnik córki Izabelli” – napisali we wstępie do publikacji autorzy.
Na początku grudnia br., w pobliżu dworca Bydgoszcz Główna oraz miejsca, w którym mieszkał Trajtler, odbyła się uroczystość nazwania jego imieniem ronda.
– Przyjeżdża do Bydgoszczy w roku 1919 – opowiada o bydgoskim Węgrze Marek Pietrzak, współautor książki, Konsul Honorowy Węgier w Bydgoszczy. – Zamieszkuje w mieszkaniu przy ulicy Zygmunta Augusta 34. Okna z nieistniejącego domu wychodziły właśnie na obecne rondo jego imienia. Obejmuje stanowisko naczelnika kolejowego Urzędu Ruchu w Bydgoszczy. W okresie bardzo trudnym dla naszego państwa i miasta, po opuszczeniu Bydgoszczy przez Niemców, poświęcił swą energię i zreformował oraz przygotował sieć kolejnictwa poniemieckiego na warunki polskie. Było to jedną z najważniejszych spraw odbudowującego się państwa polskiego. Józef Szügyi Trajtler uratował rozpadającą się infrastrukturę kolejową. Jego działalność w zarządzaniu ruchem kolejowym, upór i pracowitość, duże zdolności organizacyjne spowodowały, że ruch kolejowy pod zarządem polskim zorganizował się bardzo szybko i zaczął sprawne działanie. Motorem jego działań była niezaprzeczalnie żona, Polka, Cecylia Trajtlerowa z Bajewskich – mówi Konsul. – Nasz bohater, mimo swoich zasług, przez wiele lat był postacią zapomnianą, podobnie jak opuszczony i zaniedbany był jego grób. Kiedy 4 lutego 1923 roku tysiące bydgoszczan, władze kolejowe, miejskie i państwowe przy akompaniamencie orkiestr kolejowych, powiewających 160 sztandarów odprowadzały go na miejsce wiecznego spoczynku, nikt nie mógł przewidzieć, że 90 lat później Starszy Radca Rządowy, Naczelnik Urzędu Ruchu Kolei Państwowych w Bydgoszczy, stanie się pomostem między dawnymi a przyszłymi czasy. Pamiętali o nim twórcy Bydgoskiego Słownika Biograficznego tom IV, Kalendarza Bydgoskiego z 1975 roku. Powstanie Konsulatu Węgier w Bydgoszczy stało się dodatkowym impulsem. Postać Trajlera doczekała się publikacji książkowej – podsumowuje Konsul Pietrzak.
Jedną z pierwszych osób, do których dotarła książka, była wnuczka węgierskiego kolejarza, prof. Halina Stasiak.
Książka została wydrukowana przez drukarnię POZKAL z Inowrocławia, wydana została przez Instytut Wydawniczy „Świadectwo” z Bydgoszczy. Twarda oprawa zawiera 160 stron, publikacja jest bogato ilustrowana zdjęciami Bydgoszczy z czasów, kiedy żył i mieszkał w niej Trajtler, reprodukcjami listów i dokumentów mających związek z bohaterem. Wydawnictwo zrealizowano przy finansowym wsparciu miasta Bydgoszczy.
Książkę już w pierwszych dniach stycznia będzie można nabyć w Bydgoskim Centrum Informacji przy ulicy Niedżwiedzia 1 w Bydgoszczy.