Racjonalność utrzymania aż dziewięciu powiatów w województwie kujawsko-pomorskim przekracza granice absurdu. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji planuje przygotować zachęty dla samorządów, które zdecydują się dobrowolnie połączyć, na chwilę obecną nikt nie mówi jednak o narzuceniu powiatom takich działań.
Zdaniem prof. Michała Kuleszy małe powiaty są znacznie droższe w utrzymaniu dla mieszkańców. Granicą absurdu ma być tutaj nieprzekroczenie 50 tys. mieszkańców oraz mniej niż pięć gmin tworzących powiat.
W zachodniej części województwa, tych kryteriów nie spełniają trzy powiaty:
– sępoleński 41,6 tys. mieszkańców
– tucholski 48.2 tys. mieszkańców
– mogileński 46,9 tys. mieszkańców, mniej niż pięć gmin wchodzących w jego skład
Posłanka Iwona Kozłowska na początku marca wystąpiła z zapytaniem do MAiC czy związku z powyższą sytuacją planowane są jakieś odgórne działania oraz czy przewiduje się większe zachęty dla samorządowców, którzy zdecydują się połączyć powiaty.
W odpowiedzi dowiadujemy się, że przygotowywane projekty mają zwiększyć udział w podatkach powiatów, które zdecydują się na taki krok. Do pytania dotyczącego odgórnych kroków ministerstwo się nie odniosło. Można przypuszczać zatem, że takiej ingerencji resort nie przewiduje. Dla większej ścisłości w tej sprawie, wystąpiliśmy do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji z prośbą o uszczegółowienie odpowiedzi.
Nasi czytelnicy zwracają nam uwagę, że podział na powiaty w północno-zachodniej części województwa nie sprawdza się. Patrząc na plany MAiC jedyną możliwością zmiany sytuacji było by połączenie powiatów sępoleńskiego i tucholskiego. Problem w tym, że wspólny powiat raczej tej sytuacji nie uzdrowi, a samorządowcy z tego terenu mogą nie dojść do porozumienia w kwestii siedziby tego powiat. W przypadku powiatu mogileńskiego najbardziej racjonalnym rozwiązaniem może okazać się połączenie z powiatem żnińskim. Do tego jednak bardzo długa droga, gdyż przepisy o których mowa, są dopiero tworzone.
Patrząc na okręg toruński, sytuacja w zachodniej części województwa nie wygląda aż tak tragicznie. Tam kryteriów nakreślonych przez prof. Kulesze nie spełnia sześć powiatów, a dla powiat wąbrzeski liczy zaledwie 35,3 tys. mieszkańców.