Na wniosek policjantów z Szubina przesłuchany został w charakterze świadka minister Radosław Sikorski. Sprawa dotyczy transparentu o treści – Sikorski ty też odpowiesz za Smoleńsk – który równo przed miesiącem został rozwieszony przed dworkiem ministra w Chobelinie, kilka kilometrów od Nakła.
Minister w jednym z mediów społecznościowych oświadczył, że nie składał zawiadomienia na policję w tej sprawie. Najprawdopodobniej postępowanie zostało zatem wszczęte po licznych publikacjach w mediach o zasięgu ogólnopolskim.
W charakterze świadka przesłuchany został także związany z bydgoskim PiS-em Rafael Budzbon, który jest autorem zdjęcia przedstawiającego transparent, które obeszło Polskę.
Do tej pory nie postawiono nikomu zarzutów i nie wiadomo czy nawet to nastąpi, gdyż policjanci jak wyjaśniają w wypowiedziach medialnych, póki co badają, czy w ogóle doszło do jakiegokolwiek czynu zabronionego. Istnieje podejrzenie, że mogło dojść do wykroczenia jakim jest rozwieszenie baneru bez odpowiedniej zgody.
Gdyby jednak okazało się, że on był trzymany w powietrzu przez twórców happeningu, to w świetle prawa żaden czyn zabroniony już nie wystąpił. Treści zeznań obu świadków jednak nie znamy.
Jeszcze zanim doszło do przesłuchania, kilka organizacji skupionych wokół PiS-u wystosowało stanowisko, w którym samo wezwanie Budzbona na świadka uznało za represje wobec opozycji.