Mistrz Polski na kolanach



Fot: T-Mobile Ekstraklasa

Fatalne błędy Legionistów sprawiły, że aktualny Mistrz Polski z Bydgoszczy do stolicy wróci bez punktów. Zawisza kontynuuję serię bicia drużyn z górnej półki – Legia poległa nad Brdą – 3:1.

 

Gdy półtora tygodnia temu Zawisza pokonał u siebie 3:1 Wisłę Kraków, złośliwi mogli mówić, że był to wypadek przy pracy. Gdy jednak doliczymy do tego wyjazdowy triumf Zawiszy ze Śląskiem Wrocław i dzisiejsze okiełzanie Legii Warszawa, to można powiedzieć, że bydgoski zespół pokazał piłkarskiej Polsce swoją wartość.

 

Zawisza bliski zdobycia prowadzenia był już w 6 minucie, gdy podanie od Goulona w polu karnym odebrał Vahan Gevorgyan. Bramkarzowi Legii – Wojciechowi Skabie udało się jednak uratować stołeczny zespół przed stratą bramki.

 

Minutę później fatalny błąd popełnił obrońca mistrza kraju Jakub Rzeźniczak, przez co piłkę pod polem karnym gości zdobył Gevorgan i w tym przypadku nie miał już większych problemów ze zdobyciem bramki. Fatalny błąd Legii wykorzystał Zawisza, zaś trybuny stadionu przy ulicy Gdańskiej obeszła wielka radość. Lepiej bowiem nikt nie mógł sobie wyobrażać pierwszych minut tego meczu.

 

 

Fot: T-Mobile Ekstraklasa

 

Legia odpowiedziała dopiero w 24 minucie. Wówczas z rzutu wolnego piłkę uderzał Helio Pinto, Wojciech Kaczmarek nie dał rady obronić tego uderzenia. Legia zremisowała.  Kilkanaście minut później ten zawodnik groźnie uderzał z dystansu. I na tym groźne akcje gości się skończyły.

 

Zawisza był bliski natomiast zdobycia ponownie prowadzenia w 41 minucie, Luis Carlos zagrał do Masłowskiego w taki sposób, że ten znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Legii, strzał trafił jednak pod nogi obrońcy.

 

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnego fatalnego błędu bramkarza Legii – Wojciech Skaby. Zawodnik piłkę po podaniu od Wawrzyniaka wybił pod nogi Vahana Gevorgana, który ten prezent bez problemu zamienił na swoją drugą w tym meczu bramkę.

 

Zawisza szedł za ciosem i kontynuował ataki na bramkę Legii, w myśl zasady – najlepsza obroną jest atak. W 55 minucie Igor Lewczuk perfekcyjnie dośrodkował do Luisa Carlosa, któremu udało się łatwo ograć Wojciecha Skabę. Zawisza prowadził już dwoma bramkami.

Legia nie była już wstanie odpowiedzieć Zawiszy.

 

Zawisza Bydgoszcz – Legia Warszawa 3:1

Vahan Gevorgan 7’,47’, Luis Carlos 55’ – Helio Pinto 24’

 

Mecz obejrzało prawie 13 tys. Kibiców na stadionie przy ulicy Gdańskiej 163, co jest najwyższym wynikiem w tym sezonie. 

 

Fot: T-Mobile Ekstraklasa