Narodowcy z Kujaw i Pomorza nie chcą iść do Parlamentu Europejskiego



W najbliższych tygodniach odbywać się będą Kongresy Wojewódzkie Ruchu Narodowego, na których odbywać się będą głosowania dotyczące udziału Ruchu Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego w przyszłym roku.

O tym, że jest to trudna decyzja świadczy dość burzliwa debata na sobotnim kongresie, który odbywał się w Toruniu. Za udziałem w wyborach opowiedziało się 24 delegatów, przeciwko było 29 (działacze Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo Radykalnego, Unii Polityki Realnej i lokalnych stowarzyszeń popierających deklarację ideową Ruchu Narodowego).

 

Przeciwnicy startu w najbliższych wyborach uważali, że ewentualna porażka wyborcza może zaszkodzić głównemu polu działalności Ruchu Narodowego, czyli pracy u podstaw.

 

Nie oznacza to jednak, że narodowcy w przyszłorocznych wyborach nie wystartują, gdyż ostateczna decyzja zostanie podjęta w oparciu o wyniki kongresów z całego kraju.

 

Delegaci jednogłośnie podjęli także deklaracje, że jeżeli ktoś uzyska mandat posła do Parlamentu Europejskiego z ramienia Ruchu Narodowego, to zobowiąże się oddać 50% swojego uposażenia na rzecz wspierania inicjatyw narodowych.

 

W kongresie uczestniczyli ludzie dość młodzi. W wielu wystąpieniach podkreślano, że to właśnie młodzi Polacy mogą przynieść nową jakość w życiu publicznym.