Pogoda mogła pokrzyżować plany organizatorów poniedziałkowej manifestacji przeciwko drogowej marginalizacji Inowrocławia. Prezydent Ryszard Brejza stan aury porównał do płaczącego nieba, nad obietnicami obecnego rządu. Mimo padającego deszczu w proteście wzięło udział około 200 inowrocławian.
Jeżeli niebo płacze, to co mają powiedzieć mieszkańcy Inowrocławia, mieszkańcy Kujaw i mieszkańcy Polski, którzy przejeżdżają przez miasto Inowrocław. W tym miejscu przejeżdża dziennie 25 tys. samochodów dziennie – mówił do protestujących prezydent Ryszard Brejza, który odczytał także stanowisko, które protestujący skierują do premiera Donalda Tuska – Pan Panie premierze spełnił nasze oczekiwania i kilka lat temu uznał budowę obwodnicy za jedną z najważniejszych inwestycji drogowych w Polsce. Decyzja ta została podjęta po licznych analizach i konsultacjach społecznych – przypominano obietnice rządu.
Protest sprawił, że tworzyły się kilometrowe korki – Mamy nadzieje, że kierowcy nas zrozumieją, bo oni także chcą jeździć po lepszych drogach – mówił w czasie blokady przewodniczący zgromadzenia, radny Grzegorz Kaczmarek. Inowrocławianie zapowiadali, że jeżeli dzisiejsza manifestacja nie przyniesie efektów będą odbywać się kolejne, jak będzie trzeba także w Warszawie.
Prezydent Brejza przypominał także jakie koszty poniosło już państwo dla przygotowania tej inwestycji, której odłożenie w czasie skutkować będzie zmarnowanie tych pieniędzy.
{gallery}stories/2013/4/protest-inowroclaw{/gallery}
Na manifestacje nie dotarł żaden z posłów. Radna Magdalena Łośko, asystentka posła Krzysztofa Brejzy przedstawiła w jego imieniu oświadczenie – Poseł zdecydowanie opowiada się za budową obwodnicy miasta i nie zgadza się z argumentami podnoszonymi przez Ministra Transportu Sławomira Nowaka, które mają być uzasadnieniem dla usunięcia tej inwestycji z Krajowego Programu Budowy Dróg.
Parlamentarzysta także zaznacza, że plan budowy dróg ustala Rada Ministrów, zatem deklaracje ministra Sławomira Nowaka z Bydgoszczy nie muszą być wiążące.
Oświadczenie w tej sprawie wystosował także Ruch Nowy Inowrocław, który skrytykował zarówno rządzących państwem a niespełnianie obietnic, z kolei prezydentowi Brejzie zarzucił nieudacznictwo, które miało spowodować niewybudowanie jest inwestycji od 12 lat.
Można odnieść wrażenie, że brakowało inowrocławskim elitom jedności w walce o tę inwestycje, temu zjawisko przyjrzymy się szerzej jutro.