PiS zarzuca prezydentowi, że nie pamięta o Żołnierzach Wyklętych

Od kilku dni w bydgoskich autobusach miejskich zobaczyć można sylwetki żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego, którzy po zakończeniu II wojny światowej toczyli walkę z narzuconą Polsce władzom przez Związek Radziecki. Plakaty zostały jednak zakupione, a ich ekspozycja opłacona dzięki zrzutce działaczy Prawa i Sprawiedliwości.

Tego typu wystawy pojawiły się w większości dużych polskich miast – wyjaśniał na konferencji prasowej radny PiS Michał Krzemkowski, z którego inicjatywy zakupiono plakaty – W Bydgoszczy prezydent nie wsparł jednak tej inicjatywy.

 

Plakaty przedstawiają wizerunki Żołnierzy Wyklętych, nie wspomniano na nich kto jest ich darczyńcom – Nie chcemy tej sprawy w żaden sposób upolityczniać – podkreślał Łukasz Schreiber.

 

Politycy PiS konferencje zorganizowali na skwerze imienia Leszka Białego, jednego z żołnierzy podziemia antykomunistycznego, który za swoją działalność został skazany na karę śmierci – Ciężko znaleźć tutaj tabliczkę informującą o patronie tego miejsca. Znajduje się ona w krzakach, w miejscu mało widocznym – ubolewał radny Krzemkowski.

 

Na skwerze znajdowała się także tablica upamiętniająca Żołnierzy Wyklętych, która jak wyjaśniał poseł Kosma Złotowski zniknęła w styczniu, najprawdopodobniej był to akt wandalizmu. Do dzisiaj miasto nie zrobiło nic, aby ją przywrócić ­– mówił parlamentarzysta.

 

Obelisk upamiętniający żołnierzy podziemia znajduje się także na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej, gdzie spoczywa wielu ,,wyklętych”. Powstała ona z inicjatywy IPN przy wsparciu miasta.