O tym, że sprawiedliwość dotknąć może nas w nawet najmniej spodziewanym momencie wskazuje przykład 20 i 21-latak, którzy w 21 listopada ubiegłego roku dopuścili się rozboju.
Dwaj mężczyźni na dworcu autobusowym napadli na 17-latka, któremu ukradli telefon. Następnie zaoferowali mu odsprzedanie skradzionego przedmiotu, mimo uzyskania zapłaty telefonu nie zwrócili.
Wczoraj poszkodowany postanowił zgłosić sprawę nakielskiej policji. Ta natychmiast rozpoczęła czynności operacyjne i jeszcze tego samego dnia dwaj napastnicy byli w areszcie. O ich losie najprawdopodobniej dzisiaj zdecyduje prokurator.