Prezydent proponuje zmianę cen biletów, może być taniej

Fot: Paweł Zielke

Temat zmiany taryf za korzystanie z komunikacji publicznej w Bydgoszczy powraca, co ciekawe prezydent Rafał Bruski  części bydgoszczan proponuje obniżki cen biletów. Zyskać mają duże rodziny, stracić osoby starsze.

 

O możliwości wprowadzenia podwyżek cen biletów mówi się w Bydgoszczy właściwie od roku. Problemem jest  zbyt mała rentowność komunikacji publicznej i konieczność dopłacania do niej powyżej założeń z budżetu miasta. Po kilku tygodnia urzędowania nowego dyrektora ZDMiKP ratusz doszedł do wniosku, że zaoszczędzić będzie można dzięki zwiększeniu udziału transportu szynowego w komunikacji publicznej. Pomóc ma budowa tramwaju do Fordonu oraz przyszłościowy plan skomunikowania torami Ronda Kujawskiego z Rondem Bernardyńskim. Niższe ceny biletów, buspasy oraz stopniowo wprowadzany bezprzewodowy internet Wi-Fi w autobusach i tramwajach ma zachęcić bydgoszczan do korzystania z tej formy transportu.

 

W październiku radni mają zdecydować o nowych taryfach biletów. Prezydent chce zlikwidować bezpłatne przejazdy seniorom powyżej 65 roku życia. Za darmo będą mieli jeździć osoby które ukończyły 70 rok życia. Ten pomysł zapewne wywoła duże kontrowersje.

 

W zamian cena biletu jednorazowego z 3,20 zł ma stanieć na 3,00 zł.  Największe ulgi maja uzyskać jednak rodziny posiadające trójkę lub więcej dzieci. Czyli posiadacze karty Rodzina 3+. W propozycji prezydenta ma ona zakładać 50% ulgi. Rodzice będą mogli zatem jeździ na popularnej ,,sieciówce” za niecałe 50 zł miesięcznie lub kasować bilety za jednorazowe za 1,5 zł. Dzieci natomiast po za przywilejem związanym z 50% zniżką z tytułu pobierania nauki, otrzymają dotykową ulgę z tytułu karty rodzinnej. W sumie będą mieli 75% ulgi na bilet miesięczny.