Do tej pory 81% właścicieli nieruchomości złożyło deklaracje dotyczące wysokości opłat za odbiór odpadów. I chodź termin minął 30 kwietnia, to ratusz nadal oczekuje na spóźnialskich.
Prezydent Rafał Bruski na dzisiejszej konferencji prasowej stwierdził, że zebranie wszystkich deklaracji pozwali oszacować wydajność systemu. Naszym celem jest, aby system opłat za śmieci był samowystarczalny, czyli miasto na nim nie zarabiało, ale także nie dopłacało do niego – wyjaśniał prezydent.
Po rozstrzygnięciu przetargów i oszacowanych realnych wpływów do systemu utylizacji odpadów, ratusz będzie planował działania rzecz rodzin najuboższych. Włodarz miasta przyznał, że prowadzano rozważania, aby najbiedniejsi płacili opłatę o połowę niższą. Pamiętajmy jednak, że jeżeli ktoś dostaje ulgi, to inni muszą za nich zapłacić – podkreślał Bruski.
Prezydent nie ukrywa, że być w może w przyszłości zostaną zmienione zasady naliczania opłat, bardzo prawdopodobne, że byłby to kierunek opłat od metrażu nieruchomości.
Z nową ustawą jest tak, że samorządy muszą uczyć się na otwartym organizmie – mówił prezydent.