W środę Rada Miasta będzie dyskutować o stanie szkolnictwa wyższego w Bydgoszczy. Dyskusja ta wywołana jest prośba o pomoc materialną ze strony Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, który jeżeli nie spełni do 2015 roku wytycznych ministerstwa szkolnictwa wyższego straci rangę uniwersytetu szerokoprofilowego.
Radni ze wszystkich opcji politycznych uważają, że UKW należy pomóc, ale zaznaczają, że od swoich uczelni Bydgoszcz powinna wymagać więcej.
Trzeba podjąć konkretną dyskusję na temat bydgoskich uczelni – zaznacza radny PO Jakub Mikołajczak – Radni Platformy Obywatelskiej wyrażają pogląd, że powinno się połączyć bydgoskie uczelnie publiczne i stworzyć silny uniwersytet będący konkurencją dla UMK. Obecnie mamy dwa uniwersytety, które znajdują się w końcówce rankingów.
Do tego może być przekonać bardzo trudno władze bydgoskich uczelni, gdyż jeden z rektorów i kilku dziekanów straciło by swoje funkcje. W przypadku pełnienia roli rektora można liczyć na zarobki w wysokości kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.
Radny przyznaje w rozmowie z nami także potrzebę dyskusji o przyszłości Collegium Medicum w Bydgoszczy, które obecnie podlega pod UMK w Toruniu.