Wczoraj pisaliśmy, że wiele osób jest zaniepokojonych coraz bardziej fatalnym stanem części drzew w Alei Dębów obok bydgoskiej Bazyliki. Upamiętniają one wybitnych bydgoszczan, a także zryw niepodległościowym jakim była ,,Solidarność”.
Miasto zapewnia nas, że stan dębów jest cały czas monitorowany przez Wydział Gospodarki Komunalnej. Dzisiaj miało się odbyć także spotkanie z pomysłodawcą tej Alei Józefem Heroldem, na którym zdecydowano, że jeden z suchych dębów zostanie usunięty w ciągu 3 tygodni, w przypadku pozostałych drzew usunięte mają zostać elementy które uschły.
Dęby, które wykazują oznaki zamierania mają zostać posadzone na nowo – Drzewa te rosną w trudnym środowisku zwartej tkanki miejskiej, w pobliżu jezdni i przez to narażone są na osłabienie. Drzewo to organizm żywy – przy trudnych warunkach niejednokrotnie reaguje zamieraniem z bliżej nieustalonych przyczyn. Każde z nowo sadzonych w Alei drzew radzi sobie inaczej z przetrwaniem, więc też wyglądają one różnie – na ich stan składa się wiele czynników – wyjaśnia Marta Stachowiak rzecznik Urzędu Miasta.