Rząd chce zreformować ekspresowo OFE. Ponad tysiąc poprawek



W piątek posłowie zdecydują o reformie Otwartych Funduszy Emerytalnych, która polega na przeniesieniu ponad połowy zebranych w nich oszczędności na subkonta ZUS. Prace nad tą ustawą odbywają się w ekspresowym tempie co nie podoba się wielu parlamentarzystom.

 

W jeden tydzień chce się podjąć tak ważne dla Polaków decyzje – nie krył zdziwienia funkcjonowaniem rządu Krystian Łuczak, przewodniczący kujawsko-pomorskich struktur SLD, na konferencji prasowej w Bydgoszczy.

 

Kilka minut później w Sejmie rozpoczęła się kilkugodzinna debata nad zmianami w ustawie o OFE. Rząd liczy, że dzięki przeniesieniu około 51,5% aktywów z OFE (ponad 140 mld zł) na specjalne subkonta Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zyskają na tym fundusze państwa. Rząd swoje działanie argumentuje także troską o emeryta, gdyż w opinii premiera Donalda Tuska OFE mogą nie być wstanie wypłacać dożywotnio świadczeń emerytalnych.

 

Opozycja niemalże zgodnie twierdzi, że w ten sposób rząd Donalda Tuska broni przyszłoroczny budżet, który uchwalony mógłby być już w przyszłym tygodniu.

 

Propozycję tę krytykuje jednak prof. Leszek Balcerowicz, który uważa, że rząd chce wywłaszczyć 16 mln Polaków  z ich oszczędności.

W obronie oszczędności Polaków stawał w debacie sejmowej poseł Sławomir Kopyciński z Twojego Ruchu – Panie premierze biegnie pan do mety z klapkami na uszach. Ślepy  i głuchy na głosy krytyki tego projektu, który chcecie gwałtem przepchać przez wysoką izbę. Lekceważycie opinie instytucji finansowych, wybitnych ekonomistów, parlamentarzystów, a także obywateli – mówił parlamentarzysta.

 

 Uważacie, że nasze prywatne oszczędności ulokowane w firmach są własnością państwa. Nic bardziej mylnego – krytykował wyraźnie politykę rządu, powołując się przy tym na łamanie drugiego artykułu konstytucji, czyli zapisów o ochronie praw nabytych.

 

Do tego projektu złożono ponad tysiąc poprawek, których głosowanie może zająć w piątek posłom kilka godzin. Z tego 999 poprawek złożyli posłowie Solidarnej Polski –  Solidarna Polska chce, aby to każdy Polak sam decydował, ile i kiedy przekaże swoje pieniądze do ZUS. Bez nacisków rządowych – tłumaczył poseł Jacek Bogucki.

 


999 poprawek Solidarnej Polski / Fot: Transmisja sejmowa

 

4 dni nad ustawą, która decyduje o losach Polaków na dziesiątki lat. Bez konsultacji i bez prac – nie krył oburzenia – Niech Polacy decydują gdzie chcą trzymać swoje pieniądze: w ZUS-ie, banku, w skarpecie, a nawet w ogródku.  Niech jednak każdy sam o tym decyduje.

 

Przeciwko takiemu działaniu rządu wypowiadali się także przedstawiciele SLD, którzy krytykowali już jednak samo funkcjonowanie Otwartych Funduszy Emerytalnych. W ich opinii według obecnych zapisów prawnych, opinii SLD odpowiedzialność OFE jest zbyt mała, na czym stracić mogą Polacy lokujący w nich swoje oszczędności. Stąd też posłowie tej partii złożyli poprawki zwiększające odpowiedzialność prywatnych podmiotów. 

 

SLD zapowiedziało także złożenie do Najwyższej Izby Kontroli wniosku o zbadanie dotychczasowego funkcjonowania OFE.

 

O ile w kuluarach wszyscy są zgodni, że rząd PO i PSL swój projekt przeforsuje, to należy sobie zadać pytanie, co będzie gdyby tak się nie stało. W opinii przedstawicieli rządu oznaczać by to mogło podniesienie podatku VAT do 27%. 

[iframe width=”419″ height=”314″ src=”//www.youtube.com/embed/Lc_h1T78QA0″ frameborder=”0″ allowfullscreen ]