Sejm dał nam bubel śmieciowy



W przyszłym tygodniu Sejm po raz kolejny podejmie próbę nowelizacji tzw. ustaw śmieciowej. Przed tygodniem z powodu dużych wątpliwości zdecydowano się przenieść temat na kolejne posiedzenie Sejmu. Ustawa z kolei obowiązuje już od 1 stycznia.

Na jej mocy gminy przejęły odpowiedzialność za gospodarkę odpadami na swoim terenie. Główną intencją ustawodawcy miała być między innymi walka z dzikimi wysypiskami. Zamiast tego mieszkańcy będą musieli płacić dużo więcej za utylizację odpadów. W przypadku niektórych gmin nawet kilkakrotnie więcej. Między innymi z powodu konieczności zatrudnienia przez gminy pracowników, którzy będą zajmować się administrowaniem odbioru odpadów.

 

Ustawa ledwo co weszła w życie, a już toczone są spory nad jej nowelizacją. Na szczęście jest jeszcze na to czas, gdyż nowy system w pełni obowiązywać ma od 1 lipca. Do tego czasu gminy muszą na mocy przetargu wybrać firmę, która w ich imieniu będzie odbierać odpady.

Pierwsza wątpliwość wobec stawy dotyczy braku możliwości ustalenia mieszanej stawki opłaty za odbiór odpadów. Taki wniosek złożyli senatorowie. W takiej sytuacji gmina mogła by ustalić stawkę zarówno zależną od liczby lokatorów w danym mieszkaniu, jak i jego powierzchni, co by dla mieszkańców mogło okazać się korzystniejsze.

 

Z kolei SLD oraz Solidarna Polska chcą także, aby gminy nie musiały wybierać firmy odbierającej odpady na mocy przetargu. Dotyczy to sytuacji, gdy miasta posiadają od lat funkcjonujące na swoim terenie firmy komunalne, zajmujące się tego typu działalnością. W tej sprawie protest podjął także Prezydent i Rada Miejska Inowrocławia kierując do Trybunału Konstytucyjnego skargę na ustawę. Spotkało się to z poparciem Związku Miast Polskich.

 

Wybrane maksymalne stawki w naszym regionie (od 1 lipca):

Bydgoszcz – 25 złotych od domownika (w przypadku prowadzenia segregacji 12,5 zł)

Inowrocław – 26 złotych (gospodarstwo jednoosobowe), 52 złote (większa liczba domowników). W przypadku segregacji 50% tej ceny.

Szubin – 18 złotych od domownika, w przypadku prowadzenia segregacji 9 złotych.

Kcynia – 15 złotych od domownika, w przypadku prowadzenia segregacji 10,50 zł.

 

Być może jednak, gdy Sejm przyjmie poprawki, to część samorządów na nowo uchwali zasady odbioru odpadów. Należy zwrócić tutaj uwagę, że powyższe stawki są maksymalnymi, gdyż być może na drodze przetargu uda się je obniżyć.