Skakał na główkę, ledwo uszedł z życiem

Mapy Google

Wczoraj około godziny 17:20 31-letni mężczyzna na niestrzeżonej plaży w Przyjezierzu (powiat mogileński) skoczył na główkę z drewnianego pomostu. W wyniku zderzenia głową z dnem jeziora stracił przytomność.

W miejscu gdzie miał miejsce ten niebezpieczny skok głębokość jeziora wynosiła tylko 65 centymetrów. Zdarzenie to zauważyły osoby wypoczywające w tym miejscu, które wyciągnęły 31-latka na brzeg, gdzie mężczyzna na przemian odzyskiwał i tracił przytomność.

Śmigłowiec zabrał 31-latka do szpitala w Bydgoszczy. Nie znamy obecnie jego stanu zdrowia i nie wiemy jakie może mieć następstwa ten skok. Przyczyny tego zdarzenia wyjaśniają policjanci.

 

Mimo ciągłych działań profilaktycznych nadal nie brakuje przypadków brawury i lekkomyślności nad wodą. Policjanci apelują o zdrowy rozsądek podczas korzystania z uroków letniego wypoczynku. Skoki na tzw. główkę do płytkiej wody mogą skończyć się kalectwem. Opisane zdarzenie pokazuje, że „płytka” wyobraźnia bardzo często przeradza się w tragedię – wyjaśnia sierż. szt. Tomasz Bartecki z Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie.