W Toruniu trwa kampania wizerunkowa samorządowców Platformy Obywatelskiej skuteczni dla Torunia, podobna akcja ma miejsce Włocławku. SLD na dzisiejszej konferencji prasowej pytało jednak co zrobili politycy partii Donalda Tuska dla Bydgoszczy.
Ciekawi nas dlaczego taka kampania nie odbywa się w Bydgoszczy. Czyżby dla tego, że Platforma Obywatelska nie ma się tutaj czy pochwalić – mówił wiceprzewodniczący Rady Miejskiej SLD w Bydgoszczy Tomasz Puławski – Czy minister Radosław Sikorski oraz posłowie Teresa Piotrowska i Paweł Olszewski, czy wicemarszałek Edward Hartwich mogą mówić ,że są skuteczni dla Bydgoszczy? Po czym Puławski zaczął wyliczać niezrealizowane obietnice, z drogą ekspresową S5 na czele.
Z kolei Tomasz Mokos z Federacji Młodych Socjaldemokratów przedstawił jak w rankingach województw wypada kujawsko-pomorskie, które przez ostatnie lata zaliczyło dość duży spadek. Jedna zielona wyspa jaką jest Toruń nie wystarczy.
Działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej pytani o to, czy wicemarszałek Hartwich powinien przestać sprawować swoja funkcję, gdyż nie reprezentuje Bydgoszczy przyznali, że z dużym zdziwieniem odebrali odmowę podpisania się tego polityka pod wspólnym apelem samorządowców do premiera Donalda Tuska w sprawie priorytetowego potraktowania drogi ekspresowej S5. Ta inicjatywa bydgoskiego SLD wspierana była także przez struktury w województwie pomorskim i wielkopolskim, dla których ważna jest także ta inwestycja. Dziwić może to, że takie poparcie udzielił przełożony wicemarszałka Edwarda Hartwicha marszałek Piotr Całbecki – komentował sekretarz wojewódzki SLD Ireneusz Nitkiewicz.