Sokół chce upublicznić nazwiska urzędników którzy zgodziłi się na lunapark

Sokół chce upublicznić nazwiska urzędników którzy zgodziłi się na lunapark

Umiejscowienie Europejskiego Festiwalu Rozrywki na Starym Rynku spotkało się z dużą krytyką zarówno przedstawicieli bydgoskiej Fary która sąsiaduje z rynkiem, jak i biznesmenów, którzy boją się, że taka wizytówka będzie tylko odstraszać od grodu Kazimierza Wielkiego.

 

Krytyczne oświadczenie w tej sprawie wystosowało także Towarzystwo Gimnastyczne ,,Sokół” im. gen. Józefa Hallera.

 

. Zwracamy się do Przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy Szanownego Pana adw. Romana Jasiakiewicza o upublicznienie nazwisk osób, które wydały taką niszczącą polskość decyzję. Osoby te wykazały się indolencją, niszczą wartości polskie i katolickie, deptają w błoto Krew i Pamięć Pomordowanych Bydgoszczan na Starym Rynku, są obłudni tak jak m.in. Prezydent Bydgoszczy wypowiadając się na łamach Expressu Bydgoskiego z dnia 22.03.2013 r., s. 1, który powiedział z nadzieją sic! że mieszkańcy Bydgoszczy: „będą umieli w okresie wielkanocnym uszanować wartości wpisane w naszą narodową historię, kulturę i wielowiekową katolicką tożsamość”. Te słowa to prowokacja i podważanie wartości, które z mozołem i na co dzień budują Bydgoszczanie Polacy od wieków. Stary Rynek to rzeczywiście rynek, z tym, że bydgoski Stary Rynek to miejsce tragiczne. Ośmieszanie Starego Rynku to plucie w twarz Bydgoszczanom mieszkającym tu od wieków, to Ich poniżenie, lekceważenie i Ich dyskryminacja. Nieukom polecamy przeczytanie książki Tadeusza Nowakowskiego „Obóz wszystkich Świętych”. Kto tej książki nie przeczytał nie jest Bydgoszczaninem tylko przybłędą osiadłą w Królewskim Mieście Bydgoszczy. Tadeusz Nowakowski w sposób literacki, a więc przystępny i zrozumiały opisał czym dla Bydgoszczan, powtarzam dla Bydgoszczan jest Stary Rynek. Dość niszczenia tradycji i dziedzictwa Bydgoszczy! Dość degradacji ekonomicznej naszego kochanego i umiłowanego Miasta. Kto tego Miasta nie kocha, nie czuje, a tylko pobiera profity i żyje z tego Miasta, niech się pokłoni na Grobach Tych, którzy przelewali krew za polskość Bydgoszczy. Jeśli nie to niech sobie poszuka innego miejsca na ziemi. Sokoli Bydgoszczy działający w naszym Mieście od 1886 r. zdrajcom polskości Bydgoszczy mówią Nie!