W opinii Krzysztofa Kozłowskiego, działacza Solidarnej Polski z Białych Błot posłanki Teresa Piotrowska i Anna Bańkowska nie chcą bronić mieszkańców, ale firmy Składy Węgla, którym zarzuca łamanie prawa i trucie mieszkańców.
To przypomina wszystko Amber Gold – mówił dwa tygodnie temu stanowczo poseł Andrzej Dera, który przyjechał do Białych Błot z Wielkopolski. Tego dnia miał protest mieszkańców gminy, którzy wyrażali swój sprzeciw wobec uciążliwego sąsiada.
W proteście uczestniczyły także posłanki Anna Bańkowska z SLD i Teresa Piotrowska z PO. Były one jednak sprawą dość zaskoczone, gdyż o problemach mieszkańców z przedsiębiorcą wcześniej nic nie wiedziały.
Przedstawiciel firmy Składy Węgla wyraził z kolei pogląd, że przedsiębiorstwo chce z gminą się dogadać i podjąć działania które zmniejszą uciążliwość wobec mieszkańców. Winili oni jednak wójt gminy za brak woli rozmowy.
Dzień później obie posłanki spotkały się z wojewodą i zapowiedziały podjęcie mediacji pomiędzy przedsiębiorcom i mieszkańcami.
Dwa tygodnie od tych wydarzeń Solidarna Polska zwołuje konferencje i stawia zarzut, że posłanki stają po stronie Składów Węgla zamiast mieszkańców – Można przypuszczać, że posłanki przyjechały na prośbę pana Chojnackiego, który koordynuje gazetkę wydawaną przez MM Group – powiedział Krzysztof Kozłowski.
Z tego sporu zaczyna się zatem robić dość duża sprawa polityczna, a to jak w praktyce to bywa, często znacznie oddala merytoryczne rozwiązanie problemu.