Wczoraj media podały, że miasto chce poszukać oszczędności na komunikacji publicznej organizując przetargi na każdą linie. Związkowcy wyrażają obawy, że może to zakończyć się upadkiem Miejskiego Zakładu Komunikacji i zwolnieniami załogi.
Solidarność walczyć o sytuację, gdzie przetargi dotyczyć będą tylko 30% linii autobusowych, pozostałe miały by być tak jak teraz odgórnie obsługiwane przez MZK.
Taka polityka uderzy przede wszystkim w mieszkańców i pracowników, na co nie będzie zgody Solidarności – powiedział nam przewodniczący Leszek Walczak.
Przy tej samej cenie wozokilometra Wrocław 23 mln straty przyniósł, a myśmy mieli 1,6 mln zysku – wyjaśniał Marek Napierała z Solidarności MZK – Wprowadzono już przetargi, a ceny biletów nie spadły (…) Czy po rozwaleniu MZK ceny biletów spadną? Nie sądzę, przyjdą kolesie i się nachapią.
Pomysły prezydentów wobec MZK mają być jednym z elementów pikiety, jaka 29 maja zorganizowana zostanie pod ratuszem, w czasie trwania posiedzenia Rady Miasta.
Solidarność ma także obawy dotyczące przyszłości Przewozów Regionalnych, które przegrały przetargi z należącą do kolei niemieckich Arrivą – Prowadzimy negocjacje z marszałkiem województwa i w najbliższym czasie ma dojść do spotkania poświęconego przyszłości Przewozów Regionalnych w kujawsko-pomorskim – poinformował nas Walczak.