W dniach 11-14 września pod Sejmem powstać ma miasteczko namiotowe, związki zawodowe łączą siły i zapowiadają wielkie protesty wobec aktualnej sytuacji w państwie polskim. Lider bydgoskiej Solidarności zapowiada duży zorganizowany wyjazd z naszego regionu.
Wielką akcję protestacyjną po za Solidarnością wspiera także – Forum Związków Zawodowych oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.
Wszyscy wiemy, że sytuacja w naszym państwie jest tragiczna. 7% ludzi żyje w skrajnym ubóstwie, coraz większe bezrobocie, obywatele utrzymują za to święte krowy, które zarabiają krocie. Zarówno panowie z rządu, jak i ich sympatycy, członkowie partii, którzy zasiadają w radach nadzorczych, w porównaniu do szarego obywatela zarabiają kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej – wypowiada się Leszek Walczak – Codziennie 2 tysiące osób idzie na bruk. Średnio codziennie pracę traci około 2,5 tys. Polaków. W naszym województwie kujawsko-pomorskim codziennie również pracę traci około 130 osób. Zlikwidowano prawie 8 tys. zakładów pracy i przedsiębiorstw, co nasze województwo stawia na przedostatnim miejscu w rankingu bezrobocia. Niestety ci ludzie mogą liczyć tylko na siebie, bo nie mogą liczyć na rząd.
Osoby chcące wziąć udział w kulminującym dniu protestu, czyli 14 września, proszone są o kontakt z lokalnymi strukturami Solidarności – 14 września nie siedź w domu, bo to walka także o twoje prawa – apeluje Walczak.