To fragment dekretu z przed 667 lat temu, którym w Brześciu Kujawskim król Kazimierz III Wielki, nadał dzisiejszej Bydgoszczy prawa miejskie. Nazwa Kunigesburg oznacza ,,miasto króla”, co świadczy o dużej życzliwości tego polskiego władcy dla grodu nad Brdą.
Obok grodu powstał zamek, który był siedzibą umiłowanego wnuka króla, księcia słupskiego Kazimierza. Niestety nie przetrwał on do obecnych czasów.
W czasie wojny z krzyżakami Bydgoszcz była ważnym polskim fortem. Wtedy to właśnie zaczęły się nienajlepsze relacje z Toruniem, którym władał zakon krzyżacki. Swój silny rozkwit miasto przeżywało w XVII wieku, w czasie panowania króla Zygmunta III Wazy, nad Brdą powstała wówczas Mennica Królewska. Duże zniszczenia miastu przyniósł już okres potopu szwedzkiego. Polacy i Szwedzi nawzajem odbierali sobie Bydgoszcz. W czasie tych walk doszło do wysadzenia Zamku Bydgoskiego.
W 1772 roku Bydgoszcz została włączona do państwa pruskiego w ramach I rozbioru Polski. Dla samego miasta nie był to jednak zły okres, Bydgoszcz stała się stolicą dużego obwodu administracyjnego. Wybudowano wówczas kanał bydgoski, który połączył Odrę z Wisłą, przez co stał się on ważnym szlakiem handlowym. Powstał wtedy także słynny w całym kraju Teatr Miejski.
Polacy zamieszkujący Bydgoszcz chcieli jednak wolności, dlatego gdy w grudniu 1918 roku wybuchło powstanie wielkopolskie aktywnie brali w nim udział. W mieście stacjonował jednak silny garnizon niemiecki, dlatego do walk w Bydgoszczy nie doszło. Na mocy traktatu
wersalskiego w styczniu 1920 roku Bydgoszcz stała się znowu polskim miastem. Polscy samorządowcy stanęli przed trudnym zadaniem przejęcia odpowiedzialności za miasto i przywrócenia języka polskiego w administracji. Mimo to Bydgoszcz była jednym z najprężniej rozwijających się ośrodków w II Rzeczypospolitej.
W pierwszych dniach II wojny światowej Bydgoszczy przyszło cierpieć szczególnie. Doszło do masowych mordów w mieście i okolicach. Zginęła duża część bydgoskiej inteligencji.
W dzisiejszej rzeczywistości pozycja Bydgoszczy ulega ciągłemu osłabieniu. W chwili obecnej jesteśmy odcięci od autostrad i dróg ekspresowych, co znacznie utrudnia rozwój miasta. Być może jeszcze jednak będzie Wielka Bydgoszcz.