Ulica Leona Barciszewskiego to – wstyd i hańba!



Doktor Andrzej Bogucki kieruje do bydgoskich decydentów krótki List Otwarty. Za kilka dni, 11 listopada minie 74 rocznica zamordowania Leona Barciszewskiego przez Niemców. Zdaniem Boguckiego ulica, której patronuje Barciszewskiego, to wstyd i hańba dla Bydgoszczy.

11 listopada 1939 r. ZAMORDOWANO NAJWYBITNIEJSZEGO PREZYDENTA BYDGOSZCZY LEONA BARCISZEWSKIEGO. DO DZIŚ ON NIE MA W BYDGOSZCZY PORZĄDNEJ ULICY. Projektowana od przeszło 20 lat ulica nie istnieje w REALU. W planach jest ale jej nie ma! TAK WYGLĄDA ULICA BYDGOSKIEGO MĘCZENNIKA w Bydgoszczy – Fordonie. HAŃBA i WSTYD – pisze krótko dr Andrzej Bogucki i podsyła nam zdjęcie ze stanem faktycznym:

 

 

Leon Barciszewski funkcję prezydenta Bydgoszczy pełnił od 1932 roku. Zasłyną z takich sukcesów jak dwukrotne zmniejszenie liczby osób bezrobotnych w mieście, zmniejszenie zadłużenia miasta oraz realizacja wielu ważnych inwestycji – miedzy innymi budowa szpitala na Bielawkach (dzisiejszy szpital im. Jurasza) i elektrowni na Jachcicach.

 

Po nadzwyczajnej naradzie prezydentów miast 3 września 1939 roku we Włocławku został ewakuowany na tereny polski wschodniej. Na wieść o krwawych mordach na bydgoszczanach postanowił wrócić do Bydgoszczy. Został aresztowany, a następnie zamordowany w dniu 11 listopada w nieznanych okolicznościach.