Wczoraj część radnych PO oraz radny SLD Jacek Bukowski złożyli wniosek, aby most na trasie uniwersyteckiej nazwać imieniem Unii Europejskiej, czyli tym samym unieważnić uchwałę nazywającą ten obiekt imieniem zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jeżeli zostaną dopełnione wszelkie sprawy formalne, to ta uchwała głosowana będzie już w przyszłą środę.
Na reakcję Prawa i Sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać – Jest to podła gra – mówił na dzisiejszej konferencji prasowej przewodniczący bydgoskich struktur Łukasz Schreiber, nie kryjąc, że środowiska związane z tą partią będą stanowczo protestować, nawet na ulicach. Apeluje do radnych PO i SLD o wycofanie tego projektu – mówił.
Z kolei radny Marek Gralik przyznał, że sama nazwa Unii Europejskiej też budzi kontrowersje i może być przyczyną obśmiewania Bydgoszczy – Nadanie Unii Europejskiej honorowej Nagrody Nobla zostało wyśmiane przez świat. Mam obawę, że z Bydgoszczy zrobimy też pośmiewisko. Schreiber przypomniał, że patrząc na wyniki referendum akcesyjnego, to nawet nie połowa Polaków poparło uczestnictwo w jej strukturach.
Radny Gralik przytoczył także nazwiska radnych, którzy podpisali się pod zmianą nazwy mostu, choć 3 lata temu głosowali za imieniem Lecha Kaczyńskiego. Są to radni: Elżbiet Rusielewicz, Lech Zagłoba-Zygler i Łukasz Kowalski – Co się stało przez te 3 lata? – pytał ich publicznie Gralik.
Spodziewać się możemy, że ta sprawa może wprowadzić do bydgoskiej debaty publicznej atmosferę z Sejmu, gdzie ciężko jest obecnie dyskutować na argumenty. Obawy przed tym nie kryje przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz – Rok wyborczy może opierać się o nieparlamentarne dyskusje i budowanie napięć. W jego opinii może się to odbyć kosztem merytorycznych dyskusji o przyszłości Bydgoszczy. Jasiakiewicz przypomniał także, że główny argument przeciwko uchwale ustanawiającej ten most imieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to fakt, iż został on tak nazwany za nim jeszcze powstał. Dodał jednak, że w ciągu tygodnia on także nie powstanie, stąd też nowa uchwała będzie budzić podobne wątpliwości.
Ciężko się z tymi obawami nie zgodzić, gdyż ta atmosfera udziela się już dyskusją w serwisie społecznościowym Facebook. Wczoraj sympatyzujący z bydgoskim PiS-em działacz Solidarni 2010 Maciej Różycki w dyskusji, aby ten most nosił imię lokalnego bohatera – gen. Aleksandra Karnickiego, użył wyzwisk powszechnie uważanych za obraźliwe.
Nazwa Unii Europejskiej ma łączyć bydgoszczan. Problem jednak, gdy za kilka lat nastroje wobec tego tworu gospodarczo-politycznego się zmienia i wtedy zapewne znowu pojawi się dyskusja zmiany. Wbrew pozorom jest to realne, gdyż przyjęty ,,Pakt Klimatyczny” jest poważnym zagrożeniem dla polskiej gospodarki. Przed nami zatem perspektywa sporu.