Zobacz po których kierunkach możesz mieć problem ze znalezieniem pracy

Za kilka tygodni maturzyści będą podejmować decyzje dotyczące dalszego kształcenia. Uczelnie kuszą swoją ofertą na kolorowych reklamówkach. Przed wybraniem kierunku warto przeanalizować jakie jest zapotrzebowanie na konkretne zawody, na lokalnym rynku pracy.

 

Wśród absolwentów uczelni wyższych jak wynika z opracowania Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy najwięcej osób bezrobotnych to posiadający zawód pedagoga. Pod koniec roku były to 123 osoby, co ciekawe w ciągu całego roku 2012, do PUP wpłynęło 1 zapotrzebowanie na osobę z takim wykształceniem.  Uniwersytet Kazimierza Wielkiego przygotował na najbliższy rok akademicki 660 miejsc na kierunkach pelagicznych w systemie dziennym i 750 w systemie zaocznym.

 

Inny zawód, gdzie mamy do czynienia z dużą nadwyżką, to – specjalista administracji publicznej 96 osób.  Tutaj UKW przygotowuje 170 miejsc dziennie i 300 zaocznie.

 

Kolejne na tej liście zawody, to ekonomiści, politolodzy,  filolodzy obcojęzyczni. Warto zaznaczyć, że w przypadku dwóch ostatnich zawodów do PUP nie wpłynęły żadne zapotrzebowania na pracowników z tym wykształceniem.

 

Co ciekawe, gdy spojrzymy na dane dotyczące to tam duże wakaty pojawiają się w zawodach z wymaganym wykształceniem średnim i zawodowym. Dla przykładu, w roku 2012 brakowało operatorów obrabiarek sterowanych numerycznie (potrzeba 94 pracowników), czy spawaczy metodą MIG.