Chciał, aby Osielsko zaszachowało Bydgoszcz, teraz chce być bydgoskim radnym



Czy Osielsko zaszachuje Bydgoszcz ZIT-em? – taka sugestia pojawiła się na portalu o gminie Osielsko, której redaktorem naczelnym był Sławomir Młodzikowski, który zamierza ubiegać się o mandat bydgoskiego radnego.

Pierwsze miesiące tego roku dominowała tematyka Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Wstępnie współpracą w ramach ZIT nie była zainteresowana gmina Łabiszyn. Wówczas do akcji ruszył portal, którego naczelnym był Młodzikowski, a właścicielem bydgoski radny Maciej Eckardt (o dziwo zamieszkały w Osielsku, a nie Bydgoszczy), który ze Sławomirem Młodzikowskim najprawdopodobniej poznał się w czasach, gdy obaj działali w Lidze Polskich Rodzin.

 

Bo o ile ZIT można sobie od biedy wyobrazić bez Łabiszyna, o tyle ZIT-u bez Osielska już nie. Co to może dać gminie? Ano lepszą pozycję przetargową np. w sprawie wysokości stawek za transport podmiejski – przeczytać można było na tym portalu. I tutaj nasuwa się proste pytanie, skoro Osielsko ,wedle zamysłu współpracy z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, ma pokrywać ze swojego budżetu dopłacać do połączeń autobusowych tylko tyle, aby gmina Bydgoszcz formalnie wyszła na zero, to o jakie lepsze stawki chciano walczyć? Zapewne takie, w których Bydgoszczy, czyli bydgoszczanie, dopłacaliby do tego interesu.

 

Formalnie autorem tekstu był niejaki Jan Garda, najprawdopodobniej będącym pseudonimem dziennikarskim. Sam Młodzikowski jako naczelny w dyskusjach na Facebook-u bronił tekstu twierdząc, że zadaniem portalu jest zabieganie o interes Osielska. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Sławomir Młodzikowski nie chciał zostać radnym, w mieście którego kosztem Osielsko miało zaoszczędzić na komunikacji publicznej. Będzie on startował w okręgu nr 5 (Stare Miasto, Śródmieście, Wzgórze Wolności i Bocianowo) z listy Prawa i Sprawiedliwości, na trzecim miejscu.

 

Zapewne jak na najemnika przystało będzie tym razem bardziej interesował się interesem Bydgoszczy jeżeli zostanie radnym. Tylko czy w bydgoskim samorządzie potrzebujemy najemników?

 

Obecnie przeglądające ten portal nie można ustalić kto jest naczelnym.