Mieszkaniec Bydgoszczy Sławomir Michalski za pośrednictwem poznańskiej kancelarii prawnej pismem z dnia 21 lipca wezwał Sejmik oraz wojewodę do unieważnienia uchwały zmieniającej podział mandatów pomiędzy okręgi wyborcze do Sejmiku. Oczekuje on tym samym przywrócenia Bydgoszczy mandatu 6-tego radnego.
Opiera się on o podział mandatów w oparciu o opracowanie przygotowane przez Główny Urząd Statystycznych. Gdyby wykorzystać dane z opracowania GUS, to po przeliczeniu okazuje się, że w Bydgoszczy powinno być nadal wybieranych 6 radnych. Sprawą ma się zająć na poniedziałkowym posiedzeniu Sejmik. Marszałek województwa radnym zaproponował projekt uchwały, który zakłada uznanie skargi pana Michalskiego za niezasadną. Zupełnie innego rozstrzygnięcia oczekują już jednak radni SLD, na konferencji prasowej przewodniczący klubu radnych Stanisław Pawlak wyraził oczekiwanie, że ostatecznie uda się uznać tę skargę za zasadną i przywrócić podział mandatów obowiązujących jeszcze w przy ostatnich wyborach.
– O tym projekcie dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili – przyznaje Pawlak – Przez kilka tygodni marszałek z tym wezwaniem nic nie zrobił – ubolewał radny SLD, który nie krył oburzenia brakiem dobrej woli ze strony marszałka.
Liczba mieszkańców oparta w rejestrze wyborców oraz w zestawieniu GUS nie jest tożsama, gdyż dane te zbierane są w oparciu o inne metodologie. GUS traktuje jako mieszkańca także osobę zameldowaną na pobyt czasowy, zaś w przypadku danych PKW są to tylko osoby zameldowane na stałe. Rozbieżność pomiędzy jednym i drugim zestawieniem wynosi ponad 64 tys.
– Zdecydowano się zmienić podział w oparciu o dane komisarza wyborczego, bo to było na rękę Torunia – podejrzewa radna Elżbieta Krzyżanowska.