W czasie konferencji prasowej w Bydgoszczy, na której prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro prezentował listy wyborcze swojej partii, postanowiliśmy zadać mu pytanie co sądzi o wydawaniu publicznych pieniędzy na programy promujące inowrocławskie władze w telewizji kablowej oraz odmawiania przez ratusz podania kosztów tego przedsięwzięcia.
Siedzący obok Zbigniewa Ziobro lider listy wyborczej, a zarazem wiceprezydent Inowrocławia Ireneusz Stachowiak podkreślał, że Solidarna Polska jest ugrupowaniem, które niesie nową jakość dla polskiej polityki.
Odnosząc się do nowej jakości pytaliśmy, czy opiera się ona o to, że współrządząca Inowrocławiem Solidarna Polska zamierza dalej akceptować sytuację, gdy za pieniądze publiczne prowadzona jest promująca ratusz audycja w telewizji kablowej, a dziennikarzom oraz radnym nie chce się ujawnić kosztów tego przedsięwzięcia.
– Czy wpłynie pan w jakiś sposób na struktury, aby opinia publiczna poznała te koszty, bo drwi się z dziennikarzy w Inowrocławiu? – pytaliśmy.
– Nie znam sprawy, więc ciężko mi to wyjaśnić. To wymagało by wcześniejszej rozmowy, abym poznał wszystkie szczegóły – odniósł się Zbigniew Ziobro do sprawy.
Inowrocławski ratusz pytany przez dziennikarzy zasłania się tajemnicą handlową. Natomiast radnym odpisuje na interpelacje nie na temat. Licząc, że w tak małym mieście opozycja nie będzie miała determinacji, aby walczyć o informację publiczną przed sądem.