Inowrocław sprawiedliwie potraktowany przy podziale środków unijnych?



Władze Inowrocławie mogą się pochwalić tym, że w przeciwieństwie do Bydgoszczy żyją w dobrych relacjach z Urzędem Marszałkowskim. Nie padają bowiem publiczne zarzuty, o niesprawiedliwym traktowaniu Inowrocławia przez marszałka. Zdaniem opozycji miasto to pozyskało bardzo mało pieniędzy z Unii Europejskiej, które dzielone są przez służby marszałkowskie w Toruniu.

Miasto chwali się, że pozyskało prawie 63 mln zł z Unii Europejskiej. W pierwszej chwili kwota ta Mozę wydawać się duża. Jednak gdy przeliczymy na jednego mieszkańca i porównamy z innymi miastami to okazuje się, że nie ma się czym chwalić – wyjaśnia Marcin Wroński z ruchu Nowy Inowrocław.

 

W jego opinii na mieszkańca pozyskano 835 zł. Porównując to z podtoruńskimi gminami jest to bardzo mało.

 

W naszym województwie z danych za lata 2007-2012 przodują podtoruńskie Łysomice z kwotą 6465 zł na jednego mieszkańca. W gminie Łubianka 4935 zł, a w Chełmży 4635 zł na jednego mieszkańca – wyjaśnia Wroński, powołując się przy tym na publikację Gazety Pomorskiej.