Jacek Kostrzewa: Biurokracja sprawia, że Unia nie jest konkurencyjna

Fot: Materiał KNP

Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke wedle ostatnich sondaży przekracza 5% próg wyborczy. Lider kujawsko-pomorskiej listy Jacek Kostrzewa w rozmowie z nami przekonuje, że głoszony pogląd, iż najwięcej dla Polski mogą zrobić posłowie PO i SLD, którzy zasiadając będą w największych parlamentarnych frakcjach – to fikcja.

We wtorek KWW Ruchu Narodowego w województwie kujawsko-pomorskim zwróciło się z apelem do pozostałych komitetów, aby w tej kapani rozmawiać o sprawach ważnych dla mieszkańców, a skupiać się głównie wokół wydarzeń na Ukrainie. Narodowcy uważają, że trzy kluczowe tematy to – wyrównanie dopłat dla rolników, umożliwienie Polsce wydobycia gazu łupkowego oraz zablokowania tzw. pakietu klimatycznego. Jak się Pan odniesie do tego apelu?

Uważam, że dopłaty do rolnictwa nie są czymś szczególnie dobrym. Pomijam ewidentne oszustwa związane np. z plantacjami orzechów włoskich ale zwracam uwagę, że znaczna część pieniędzy wędrujących z Polski (składka) do „Unii” i z powrotem (dotacje) znika, stanowiąc wynagrodzenie obsługujących ten proces urzędników . Ponadto narzuca się rolnikom m.in. obowiązek stosowania takich a nie innych środków ochrony roślin, czy zmusza do wymiany parku maszynowego. Zatem tak naprawdę to nie rolnik jest beneficjentem, lecz „unijny” ( nie Polski) producent chemii czy maszyn. Mam więc podejrzenie, że te dotacje unijne mają pomóc nie polskim rolnikom lecz całkiem obcym producentom. W tej sytuacji przychylałbym się do likwidacji dopłat do rolnictwa z jednoczesną likwidacją części naszej składki przeznaczonej na ten cel.

 

b. wydobycie gazu łupkowego nie zostało dokładnie przeanalizowane pod kątem bilansu zysku i strat, szczególnie z uwzględnieniem naszego bilansu wodnego i gigantycznej dewastacji środowiska naturalnego. W chwili obecnej Polska jest jednym z najuboższych krajów w zasoby wody, w Europie a eksploatacja gazu łupkowego wiąże się z dużym zużyciem wody. Możliwa jest zatem sytuacja, że będziemy mieć gaz lecz zabraknie nam wody. Zatem z wydobyciem gazu łupkowego bym się wstrzymał do czasu rzetelnej analizy. Przy okazji zadziwiający jest brak zainteresowania wodami geotermalnymi, oczywiście poza o. T. Rydzykiem.

 

c. wprowadzenie pakietu klimatycznego w takiej postaci oznacza dla mieszkańców Polski katastrofę. Jest on absolutnie do odrzucenia.

 

 

Coraz częściej w dyskusji pada opinia, że województwo kujawsko-pomorskie jest sztucznym tworem. Nie jest ono oparte o naturalne więzy, lecz jest to typowy twór administracyjno-polityczny. Czy uważa Pan, że są to opinie zasadne?

Nie jestem rodowitym toruńczykiem, lecz warszawianinem i może dlatego nic takiego nie odczuwam, a konflikty toruńsko – bydgoskie – sądzę, że mogą być wywoływane celowo aby odciągnąć uwagę od spraw naprawdę ważnych i ukryć powody naszych kłopotów oraz pobudzić i zmobilizować lokalny patriotyzm.

 

W jednym ze swoich spotów wyborczych SLD przekonuje odbiorców, że w Polsce sens ma głosowanie tylko na dwie partie: PO i SLD, gdyż one związane są z najsilniejszymi frakcjami EPP i S&D, które to decydować będą o przyszłości Europy. Jak Pan odniesie się do tego poglądu?

Bardzo byłoby interesujące poznać szczegóły. Pomijając fakt, że posłowie właściwie poza lobbowaniem niewiele mogą, to w tych najsilniejszych frakcjach(podobnie jak w innych) rozdają karty przedstawiciele innych krajów, przede wszystkim Niemiec i Francji. Przykłady są liczne, że wymienię: pakiet klimatyczny w połączeniu z biznesem wiatrakowym czy rurociąg na dnie Bałtyku.

 

 

W ostatnim sondażu ogólnoeuropejskim przeprowadzonym przy współpracy z Parlamentem Europejskim wynika, że ponad 8% europejczyków chce poprzeć polityków niezwiązanych z żadną obecnie działającą frakcją parlamentarną. Zapewne zdecydowana większość tych 8% to eurosceptycy. Uważa Pan, że te siły mogą stać się znaczącą siłą w PE?

Unia Europejska bardzo wiele obiecywała a po sukcesach EWG jej obietnice brano za dobrą monetę. Jednak UE nie prześcignęła USA we wzroście gospodarczym a ze wzrostem gospodarczym w granicach 0-1% rocznie jest przeganiana przez Chiny. Okazała się mirażem i to kosztownym o czym świadczy zadłużenie państw członkowskich. Dodając do tego kiepską demografię, nieprawdopodobną biurokrację i niemiłosiernie długie procesy decyzyjne UE już przegrała z konkurencją. Coraz więcej ludzi to dostrzega, z których część widzi rozwiązanie  radykalnej modernizacji a część widzi rozwiązanie w wystąpieniu swego kraju z UE przy akceptacji poziomu jak najniższych strat. Ja należę do tych drugich.

 

 

Jaki cel stawia sobie Pan w najbliższych wyborach?

Wprowadzenie do PE jak największej liczby kandydatów z list KNP i przede wszystkim Pana Janusza Korwin – Mikke.