Jean-Claude Juncker na czele Komisji Europejskiej

Fot: European Union 2014

Były premier Luksemburga związany z Europejską Partią Ludową Jean-Claude Juncker został wybrany przez Parlament Europejski na szefa organu wykonawczego Unii Europejskiej. Od początku traktowany był on jako faworyt w objęciu tego stanowiska, do końca nie było jednak wiadomo jak zachowają się posłowie.

Za kandydaturą Junckera głosowało 422 posłów, przeciw było natomiast 255. To głosowanie w pewnym sensie jest odpowiedzią na zadawane od wielu tygodni, także i na naszych łamach pytanie – którą drogą pójdzie Unia Europejska.

 

W debatach przedwyborczych Jean-Claude Juncker prezentował pogląd, że państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny umiarkowanie zacieśniać współpracę. Nie jest on zatem zwolennikiem zdecydowanej wizji budowy superpaństwa, tak jak uważa postępowa lewica. W kwestiach światopoglądowych Juncker wykazuje także umiarkowanie. Z jednej strony nie opowiada się zbytnio za poglądami konserwatywnymi, choć jego partia europejska (EPP) nawiązuje do tradycji chrześcijańskiej demokracji, nie popiera jednak także wizji postępowej Europy.

 

Jeżeli chodzi o gospodarkę nowy szef Komisji Europejskiej uważa, że Unia Europejska powinna prowadzić oszczędną politykę.

 

Teraz przed Jeanem-Claude Junckerem zadanie wytypowania kandydatów na Komisarzy. W tej sprawie zamierz się zwrócić o rekomendacje do przywódców państw unijnych. Istnieje duża szansa, że te wysokie stanowiska przypadną także Polsce, gdyż europosłowie koalicji PO i PSL są druga siłą narodowościową (zaraz za Niemcami) we frakcji Junckera EPP.