Kapitalna druga połowa Zawiszy



Po dwóch srogich porażkach piłkarze Ryszarda Tarasiewicza zdobyli trzy punkty, choć po pierwszych 45 minutach wydawało się, że niebiesko-czarni mogą przegrać trzeci mecz z rzędu. Niestety był to kolejny bezbarwny mecz bez zorganizowanego dopingu, który obejrzało zaledwie 1.5 tys. kibiców.

Zawisza od pierwszych minut ruszył do ataku, jednak nie udało się pokonać będącego w dobrej dyspozycji w tym meczu bramkarza Górnika Grzegorza Kaspzika.

 

Ten brak skuteczności się zemścił w 20 minucie, gdy bezbłędnie dośrodkowanie od Prejuce’a Nakoulmy wykorzystał Bartosz Iwan. Górnik prowadził.

 

Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza, chcieli odrobić stratę jeszcze przed zakończeniem I polowy. Ta sztuka mimo kilku dobrych akcji Portugalczyka Vasco się nie udała.

 

Na drugą połowę Zawisza wyszedł jeszcze bardziej zmotywowany, dzięki czemu już w 51 minucie po fatalnym błędzie  Antoniego Łukasiewicza Kaspzika pokonał Vahan Gevorgyan.

 

Zawisza nie odpuszczał, w 63 minucie, po wybiciu piłki przez obrońców z pola karnego, kapitalnie uderzył z dystansu Sebastian Dudek i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Ta bramka Dudka zapewne będzie jedną z piękniejszych tej kolejki.

 

Ten sam zawodnik pięć minut później podszedł do rzutu wolnego po faulu Tomasza Wełnickiego, który za to zagranie został wyrzucony przez arbitra z boiska. I tym razem Dudake okazał się lepszy od Kaspzika, ustanawiając wynik meczu na 3:1.

 

Zawisza Bydgoszcz – Górnik Zabrze 3:1 (0:1)

 

Z powodu konfliktu na linii właściciel klubu – kibice, ten mecz zbojkotowali najwierniejsi fani. Puste trybuny pokazują, że atmosfera wokół bydgoskiej piłki nożnej nie jest najlepsza. Bez podjęcia mediacji Zawisza nie będzie miał przyszłości w Ekstraklasie. 

 

Ten mecz został zbojkotwany także przez kibiców Górnika, którzy w ten sposób wyrazili solidarność z bydgoskimi fanami.