Kandydat na prezydenta Bydgoszczy Marcin Wroński nie udzielił poparcia żadnemu z uczestników II tury wyborów prezydenckich. Środowisko bydgoskiej Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikke bardzo krytycznie wypowiedziało się zarówno o Rafale Bruskim i Konstantym Dombrowiczu.
– Ci panowie są siebie warci. Niejednokrotnie pokazali już swoją arogancję i butę, z którą odnoszą się do mieszkańców – wyjaśnił wiceprezes KNP Piotr Najzer – Jeden miał czelność powiedzieć do jednego z mieszkańców, który zgłaszał problem – jak się panu nie podoba to może się pan wyprowadzić do Gdańska. Drugi z kolei na sesji Rady Miasta, kiedy jeden z radnych zgłaszał problem stwierdził – Dobrze ja skończę i wyjdę, a wtedy pan będzie mógł mówić. To jest obraz stylu rządzenia obu tych panów. Mi się to nie podoba.
Najzer podkreślał, że jego formacja polityczna chce nowej jakości życia publicznego – Dlatego nie stawiamy na żadną zgraną kartę. Faktycznie ci panowie mają jedno wspólne osiągniecie, czyli ponad miliard długu naszego miasta. I w tym są naprawdę nieźli, ponieważ Bydgoszcz w tej kwestii jest w czołówce krajowej. Kongres Nowej Prawicy nie popiera takiej polityki.