Czarnym koniem tych wyborów jest Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke, który w czasie kampanii wyborczej wywoływał wiele kontrowersji. Partia ta uzyskała poparcie na poziomie 7,15% przeskakując m.in. będący w rządzie PSL. W kujawsko-pomorskim wynikiem zbytnio się jednak KNP pochwalić nie może.
Na Nową Prawicę w naszym okręgu zagłosowało 5,57% wyborców, oddając 20.753 głosy. Z tego powodu jesteśmy okręgiem, gdzie KNP uzyskało najgorsze poparcie. Jest to zaledwie lekko ponad 3 tys. głosów więcej niż Janusz Korwin-Mikke uzyskał w wyborach prezydenckich w roku 2010, co dało wówczas poparcie na poziomie 2,05%. Frekwencja była jednak ponad dwukrotnie wyższa.
W samej Bydgoszczy partii Korwina-Mikke przez 4 lata przybyło około 500 wyborców.
Patrząc na progres Nowej Prawicy w kraju, wygląda on już znacznie lepiej, gdyż poparcie prawie 417 tys. wzrosło na ponad 505 tys. Przy frekwencji 54,94%, w 2010 roku Janusz Korwin-Mikke uzyskał 2,48%.
Taka liczba wyborców może okazać się zbyt mała w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych, aby przekroczyć 5% próg wyborczy.