Jeżeli 30 stycznia spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim nie doprowadzi do zmian, które poprawią dostępność mieszkańców regionu do usług medycznych, to związkowcy z Solidarności zapowiadają od lutego akcje protestacyjne. Zdaniem posła PiS Tomasza Latosa i przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia należy skupić się przede wszystkim na dialogu, a jedyny protest jaki może coś zmienić to ogólnopolski.
-Ja bym jednak stawiał na szukanie rozwiązania przez dialog – wyjaśnia nam poseł Tomasz Latos – Protest jeżeli miałby zmienić sytuację, to musiałby być ogólnokrajowy, bo nie są to problemy lokalne, ale pacjentów z całej Polski. Przede wszystkim należy jednak odwołać ministra Bartosza Arłukowicza.
Sejm nad odwołaniem ministra zdrowia ma głosować w najbliższy czwartek.
W ostatnim czasie bydgoskie młodzieżówki ponad podziałami politycznymi (Solidarna Polska, Twój Ruch i SLD) przy wsparciu Solidarności apelowali do parlamentarzystów o zwiększenie liczby rezydentów dla województwa kujawsko-pomorskiego, co pozwoli większej liczbie absolwentów lekarskich zdobywać specjalizacje.
– Więcej rezydentów przydało by się w całym kraju – przyznaje parlamentarzysta – Potrzebne jest także zwiększenie naboru na studia medyczne. Jeżeli nic się w tym zakresie nie zmieni, to za kilka lat możemy mieć poważny problem. Kolejki do lekarzy będą głównie spowodowane brakiem specjalistów – przestrzega Latos.