Lider listy Polski Razem w województwie kujawsko-pomorskim, w wywiadzie dla dziennika Rzeczpospolita wyraża pogląd, że Unia Europejska powinna opierać się głównie na wspólnym rynku, co przynosić będzie korzyści dla gospodarek państw członkowskich. Jest on jednak przeciwny dalszej biurokratyzacji Unii oraz dążenia do powstania ,,superpaństwa”.
Mówiąc skrótowo, bydgoski prawnik wyraża zdanie, że urzędnicy unijni powinni wnikać w jak najmniej sfer życia obywateli. Ze sceptycyzmem odnosi się on także do wprowadzenia w Polsce waluty Euro w najbliższym czasie.
– Unia Europejska powinna pozostać wyłącznie unią gospodarczą, związkiem suwerennych Państw i gwarantem wolnego rynku europejskiego, swobody konkurowania i wykonywania działalności, strażnikiem bezpieczeństwa gospodarczego przez wdrożenie zasady solidarności w relacji z państwami trzecimi, choćby Rosją. Taka wizja Unii nie wymaga tworzenia żadnych nowych ponadnarodowych tworów biurokratycznych – wyraża w skrócie swój pogląd na UE mec. Maciej Marzec.
Kandydat Polski Razem uważa, że należy znieść także wszelkie odgórne regulacje dotyczące rolnictwa. Zarówno dopłaty dla rolników oraz narzucane poszczególnym państwom przez Komisje Europejska limity produkcji – Polityka rolna Unii Europejskiej jest zaprzeczeniem wolnej gospodarki. Konieczna jest jej likwidacja. Polakom, zwłaszcza tym pamiętającym PRL nie trzeba wyjaśniać, że interwencjonizm i centralne planowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Istnienie takiej polityki rolnej oznacza też dalszą dyskryminację polskich rolników. W imię zwłaszcza interesów polskich rolników należy dążyć do zniesienia dopłat, zniesienia limitów produkcyjnych i wszelkich temu podobnych absurdów. Rolnicy państw zachodnich, np. francuscy, nie byliby już dziś w stanie skutecznie konkurować z rolnikami polskimi, gdyby nie dyskryminacja i centralne planowanie nazywane „polityką rolną” Unii – wyjaśnia mec. Marzec na łamach ,,Rzeczpospolitej”.