W opinii Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska poddany pod konsultacje społeczne plan rozwoju transportu jest opracowaniem źle przygotowanym, którego skutki wdrożenia okażą się niekorzystne dla mieszkańców województwa. Stąd też ich apel do radnych Sejmiku o jego odrzucenie.
Główny zarzut stowarzyszenia dotyczy planu utworzenia w Toruniu Wojewódzkiego Zarządu Transportu, który w ich opinii naturalnie powinien mieścić się w Bydgoszczy. Przemawiać ma za tym większa liczba specjalistycznych kadr w dziedzinie transportu, co ma związek z funkcjonowaniem w Bydgoszczy uczelni zajmujących się badaniami nad transportem i logistyką.
Metropolia Bydgoska stawia także zarzut, że ten plan transportowy jest niezgodny ze strategicznymi europejskimi i krajowymi dokumentami, które mówią o potrzebie rozwijania transportu kolei. Plan transportowy dla naszego województwa mówi natomiast o zamykaniu połączeń kolejowych.
W opinii Mikołaja Głuszkowskiego stawianie głównie na transport autobusowy sprawi, że bardziej eksploatowane przez ciężkie pojazdy będą drogi publiczne, a co za tym idzie, będą szybciej ulegać zniszczeniu, co wiązać się będzie z dodatkowymi kosztami.
– Wystarczy spojrzeć na stan niektórych zatoczek autobusowych, gdzie stają głównie autobusy – wyjaśniał Głuszkowski. W jego opinii powinniśmy wykorzystać pozostałą po okresie zaborów siatkę połączeń kolejowych i rozwijać tę bardziej ekologiczną formę transportu.