Zdaniem Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska mieszkańcy powinni mieć większy wpływ na podejmowanie decyzji inwestycyjnych w swoim mieście. Stąd też mówili o konieczności zwiększenia tzw. budżetu obywatelskiego, który w ich opinii obecnie jest bardzo mały.
0,3% budżetu miasta mieszkańcy Bydgoszczy według wyliczeń SMB mogą rozdysponować w ramach budżetu obywatelskiego. W porównaniu z Toruniem czy Sopotem, jest to kwota dość mała, choć jak wynika ze statystyk u nas działa zdecydowanie więcej stowarzyszeń, czyli organizacji tzw. trzeciego sektora.
Za przykład do naśladowanie metropolia podaje Łódź, gdzie wkrótce w ramach budżetu obywatelskiego mieszkańcy do rozdysponowania będą mieli 2% całego budżetu miasta.
Drugi poruszony przez SMB problem, to zbyt lekceważące podejście władz miasta do instytucji konsultacji społecznych. Krzysztof Ziętara postulował o to, aby ustalić regulamin konsultacji z mieszkańcami, gdzie będą musiały być one obligatoryjnie przeprowadzane w najważniejszych dla miastach sprawach.
Kandydat z Fordonu Jędrzej Skupsz pomysł jednego z kandydatów na powołanie burmistrza dla tej dzielnicy, uznał za niepotrzebny i generujące niepotrzebne koszty. W jego opinii te pieniądze lepiej przeznaczyć na większy budżet obywatelski.