Naczelna Izba Lekarska krytykuje ministra zdrowia



Naczelna Izba Lekarska krytykuje ministra zdrowia

Mała liczba miejsc rezydenckich wywołała niepokój w Naczelnej Izbie Lekarskiej, z tego powodu prezes Maciej Hemankiewicz wystosował krytyczną  opinie do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. W kujawsko-pomorskim liczba miejsc rezydenckich wyniesie w marcowym naborze zaledwie 33 miejsca, przy kilkukrotnie wyższym zapotrzebowaniu.

 

Zmniejszenie liczby miejsc rezydenckich stoi w sprzeczności z deklaracjami Pana Ministra o zwiększaniu wysiłków na rzecz ułatwienia i przyśpieszenia procesu kształcenia lekarzy specjalistów – pisze do ministra Maciej Hamankiewicz – W związku z fatalną sytuacją w służbie zdrowia, wynikającą między innymi z braku dostqpno6ci do lekarzy specjalist6w, po raz kolejny apelujemy o zwiększenie liczby rezydentur w Polsce i stosowne zmiany w procesie kształcenia młodych lekarzy. Podjęcie działań zmierzających do zwiększenia liczby lekarzy specjalistów w Polsce, które wpłynęły by na skrócenie kolejek w placówkach służby zdrowia i poprawę dostępności do lekarzy, uważamy za jedne z priorytetowych w procesie uzdrawiania systemu ochrony zdrowia w Polsce.

 

W porównaniu z naborem marcowym z roku 2013 liczba miejsc rezydenckich zmniejszyła się o 36 w skali kraju. W kujawsko-pomorskim jest to jedno miejsce mniej, choć potrzeby są znacznie większe. W czasie głównego naboru październikowego, gdy nasze województwo otrzymało 139 miejsc, około 100 lekarzy chcących robić specjalizacje zostało odrzucone. W przypadku niektórych specjalności było to nawet po kilkanaście osób.  Nabór marcowy da szansę tylko 33 osobom i wyłącznie na wytypowanych przez ministerstwo specjalizacjach.

 

Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska proponuje, aby w tej sprawie odbyło się w Bydgoszczy spotkanie  Zespołu Parlamentarnego Miłośników Ziemi Bydgoskiej, na którym uzgodnione miało by być wspólne stanowisko bydgoskich posłów w tej sprawie.