Narodowcy konsekwentnie domagają się zablokowania prywatyzacji KPEC-u

Komitet wyborczy Ruchu Narodowego ponawia swoje stanowisko, w którym zwraca się do bydgoskich radnych o zablokowanie procedury prywatyzacyjnej Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. W opinii narodowców podjęciu takiej decyzji sprzyja rozpad koalicji PO – SLD.

W naszej opinii błędem jest sprzedawanie dobrze prosperującego przedsiębiorstwa w imię jednorazowej korzyści finansowej. KPEC jest przedsiębiorstwem samowystarczalnym, które z osiąganych dochodów realizuje inwestycje rozwojowe, a w razie potrzeby może wesprzeć budżet miasta po przez dywidendę – pisze kujawsko-pomorski Ruch Narodowy do radnych.

 

W związku z rozpadem koalicji Platformy Obywatelskiej z Sojuszem Lewicy Demokratycznej prezydent Rafał Bruski stracił większość. Stąd też apelujemy do klubów radnych: PiS, SLD, Miasta dla Pokoleń oraz radnych niezależnych, w tym Macieja Eckardta wyrażającego poglądy narodowe, o cofnięcie w jak najszybszym czasie zgody Rady Miasta Bydgoszczy na dokonanie przez prezydenta prywatyzacji tej spółki komunalnej – czytamy dalej.

 

O prywatyzacji KPEC-u mówi się już od 5 lat, gdy na wniosek prezydenta Konstantego Dombrowicza Rada Miasta wyraziła zgodę na podjęcie takiego kroku, choć nie do końca jednogłośnie. Przy okazji tego głosowania doszło do podziału wśród radnych PiS-u, co zakończyło się wydaleniem z partii radnych popierających inicjatywę Dombrowicza oraz zastępcy prezydenta Wojciecha Nowackiego, autora projektu prywatyzacyjnego.

 

Przed drugą turą wyborów prezydenckich kandydaturę Rafała Bruskiego poparł poseł Andrzej Walkowiak w zamian za deklaracje prezydenta, że KPEC-u nie sprywatyzuje. Prezydent z tej dżentelmeńskiej umowy się jednak wycofał, a prywatyzacja jest bliska sfinalizowania.

 

Miasto ma dzięki pozyskanym pieniądzom zwiększyć budżet inwestycyjny.