W ramach akcji ,,Wakacje z Chemikiem” w okresie letnim na Wyżynach organizowane są piłkarskie treningi dla najmłodszych. Podobną rozrywkę chciało zagwarantować na drugim krańcu miasta Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza”. Ta inicjatywa nie doszła jednak póki co do skutku, gdyż zarządca obiektów CWZS oczekuje na opinie prezydenta Rafała Bruskiego w tej sprawie, ten z kolei publicznie wypowiada się, że dla Stowarzyszenia Piłkarskiego nie ma miejsca przy ulicy Gdańskiej. Obecnie boiska treningowe stoją prawie cały czas puste.
W ostatnich miesiącach wokół zarządzającego obiektami wokół stadionu Zawiszy Cywilno Wojskowego Związku Sportowego działo się wiele. Próbowano nieskutecznie zmienić status związku, później rekomendacje prezydenta stracił przewodniczący Waldemar Keister, na samym końcu zmieniono zasady użyczenia miejskich obiektów i to okazało się skutecznie.
Od lipca Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” decyzja CWZS na wniosek ratusza, nie może korzystać z obiektów przy ulicy Gdańskiej 163. W praktyce to oznacza, że nie tylko jest problem z letnimi treningami, ale przede wszystkim od nowego roku szkolnego SP ,,Zawisza” skupiające ponad 200 dzieci nie będzie miało gdzie trenować.
W odpowiedzi na interpelacje radnego Michała Krzemkowskiego prezydent Rafał Bruski informuje, że Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” będzie mogło korzystać do szkolenia z przyszkolnych ,,Orlików”, co w opinii prezydenta ma być lepszym dla dzieci rozwiązaniem treningowym. Jak informują nas jednak osoby związane ze stowarzyszeniem, pismo prezydenta w tej sprawie wiele nie znaczy i może się zdarzyć tak, że dyrektorzy szkół, którzy bezpośrednio zarządzają ,,Orlikami” w cale mogą nie być zainteresowani współpracą ze stowarzyszeniem.
Wiosną w piśmie do prezydenta Rafała Bruskiego władze klubu WKS Zawisza Bydgoszcz SA, których właścicielem jest Radosław Osuch zagroziły odejściem z Bydgoszczy, jeżeli prezydent nie wyrzuci z ulicy Gdańskiej 163 Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”. I tak się właśnie stało.