Nowy, stary przewodniczący NSZZ Solidarność

Leszek Walczak został wybrany przewodniczącym Regionu Bydgoskiego NSZZ Solidarność. Był on jedynym zgłoszonym kandydatem na tę funkcję. W piątek drugi dzień walnego zjazdu i wybory do zarządu.

Gościem pierwszego dnia walnego był przewodniczący Rady Krajowej NSZZ Solidarność Piotr Duda, który mówił o coraz bardziej powszechnym zjawisku ubóstwa w Polsce, gorszej sytuacji pracowników i niekorzystnego dla pracodawców, a co za tym idzie i pracowników prawie dotyczącym zamówień publicznych.

 

Powiem szczerze, że cieszę się z takiego zaufania i poparcia. Okazuje się, że ta ciężka praca, moja i moich kolegów z prezydium zarządu regionu i aktywnych przewodniczących organizacji związkowych została doceniona. Myślę, że wspólnie będziemy walczyć o silny związek, który będzie skuteczny w działaniu – powiedział nam po wyborze na kolejną kadencję Leszek Walczak.

 

Wśród zaproszonych na zjazd gości byli przedstawiciele pracodawców zrzeszeni w ,,Lewiatanie” oraz wicewojewoda Zbigniew Ostrowski oraz samorządowcy. Wszyscy zgodnie przyznali, że w naszym regionie z Solidarnością współpracuje się dobrze i doceniają duże przygotowanie merytoryczne.

 

Brakuje nam na szczeblu krajowej komisji takich partnerów, którzy by spełniali takie wymogi jakie mamy w kujawsko-pomorskim.

Walczak krytycznie odnosił się do pomysłów prywatyzacji mienia samorządowego i miejskiego, gdyż w jego opinii sprzedający chcą jak najwięcej zarobić na takiej transakcji kosztem załóg – To jest troska o dobro mieszkańców, bo na prywatyzacji mogą zyskać tylko ci co to kupują. Mogą stracić natomiast przy złej procedurze prywatyzacji mieszkańcy naszego miasta. Szczególnie należy zwrócić uwagę na arogancje prezydenta, który podważa porozumienia zawarte ze swoim poprzednikiem i uważa, że najlepszym zbyciem jest osiągnięcie wysokiej ceny, z czym się po prostu nie zgadzamy – odnosi się do zasad prywatyzacji KPEC-u przewodniczący Leszek Walczak.

 

Dużo uwagi w swoim porannym wystąpieniu Piotr Duda poświecił kwestii prawa o zamówieniach publicznych, gdzie związkowcy doszli w ostatnim czasie do wspólnego porozumienia ze pracodawcami. W praktyce głównym kryterium przy takim zamówieniu jest cena, co skutkuje tym, że przedsiębiorcy przestrzegający praw pracowniczych, chcących rzetelnie realizować zlecane zadanie, przegrywają z firmami zaniżającymi ceny – Przedsiębiorcy uczciwi którzy maja umowę o pracę wśród swoich pracowników, którzy mają fundusz świadczeń socjalnych, są poszkodowani i pokrzywdzeni. Natomiast ci którzy zatrudniają na czarno, na umowy śmieciowe, są bardziej konkurencyjni – tłumaczy nam Walczak.

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”//www.youtube.com/embed/v_RG_-inYdI” frameborder=”0″ allowfullscreen ]