Odchodzą z PO bo nie zgadzają się na dyktaturę posła Olszewskiego

W opinii grupy kilkudziesięciu działaczy bydgoskich struktur Platformy Obywatelskiej nie jest to demokratyczna partia, gdyż dyktatorskie rządy prowadzi w niej poseł Paweł Olszewski, zaś przy tworzeniu list wyborczych miał miejsce nepotyzm.

 

Tak ostre zarzuty stawiają przewodniczący czterech miejskich kół PO z Jerzym Bonieckim na czele. Wraz z nim patii odejść ma około 130 osób, czyli mniej więcej 40% wszystkich członków w Bydgoszczy.

 

Wielce etyczne i niemoralne było dwukrotne umieszczenie przez Pawła Olszewskiego na listach w 2006 i 2010 roku swojej najbliższej rodziny na liście kandydatów do Rady Miasta, w czasie gdy przewodniczącym struktur był on sam, a także umieszczenie przez naszych parlamentarzystów wszystkich swoich asystentów – atakował posła Olszewskiego Jerzy Boniecki, który taką sytuację nazwał wprost – Kolesiostwo i nepotyzm, to działania dyskwalifikujące posła.

 

Zachowania naszych liderów doprowadziły do wielkich podziałów w Platformie Obywatelskiej – krytykował Boniecki, który podkreślał, że był jednym z założycieli tej partii – Mija 13 lat, zawiedliśmy się na regionalnych liderach Platformy Obywatelskiej.

 

W czasie dzisiejszej konferencji prasowej padały zarzuty, że polityka obecnego prezydenta Rafała Bruskiego prowadzi do marginalizacji Bydgoszczy, stąd też grupa działaczy PO nie zgadza się na to, aby on był w najbliższych wyborach ponownie ich kandydatem. Startujący z listy PO do Parlamentu Europejskiego Józef Eliasz uważa, że Bydgoszcz kulturalnie pod obecnymi rządami się zwija, a niezadbanie o to, aby powstał w naszym mieście Teatr Muzyczny sprawiło, że tę inicjatywę przejął Toruń, który za kilka lat może odebrać grodowi nad Brdą obecny status muzyczny.

 

Walczymy z patologią i złem. Walczymy o prawdę i standardy demokratyczne. Naszym liderom pomyliła się demokracja z dyktaturą – podkreślał Boniecki.

 

Byli członkowie Platformy Obywatelskiej poinformowali, że rejestrują nowe stowarzyszenie Samorządna Bydgoszcz i pod jego szyldem chcą pójść do wyborów samorządowych. Na prezydenta być może poprą jakiegoś niepartyjnego kandydata, na dzień dzisiejszy nie prowadzą jednak jeszcze z nikim rozmów.

 

Nie wiem co oni mają na myśli po przez dyktaturę. Poseł Paweł Olszewski jest szeregowym członkiem zarządu i od 4 lat nie pełni funkcji przewodniczącego. W partii decyduje większość – odnosi się do zarzutów radny PO Jakub MikołajczakByłem co prawda asystentem jednego z posłów w czasie ostatnich wyborów, jestem jednak też jednym z najstarszych stażem członkiem bydgoskiej PO. Z kolei radna Bąk startowała do Rady Miasta z odległej pozycji, wyborcy ją jednak docenili w przeciwieństwie do Pana Jerzego Bonieckiego, który miał dobrą pozycję, ale nie uzyskał wystarczającego poparcia, stąd też mogło pojawić się jego rozgoryczenie.

 

Obecny na konferencji prasowej Jacek Kosmalski zarzucał ponadto Olszewskiemu lekceważenie członków. Przypomniał on ,że na jednym z posiedzeń Rady Powiatu w imieniu części działaczy partii zapytał Olszewskiego szczegółowo o to, z jakimi ważnymi osobami w Warszawie rozmawiał na temat budowy drogi ekspresowej S5, na co Olszewski miał lekceważąco stwierdzić – Nie mam zwyczaju się tłumaczyć z tego co robię w Warszawie i nie odpowiem na to pytanie. Ta sprawa została skierowana do Regionalnego Sądu Koleżeńskiego PO, jak jednak informował Kosmalski do dzisiaj mimo upływu kilku tygodni brak jakiejkolwiek odpowiedzi.

{youtube}INaG3OFNbVU{/youtube}

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”//www.youtube.com/embed/GfmRf_BLEDs” frameborder=”0″ allowfullscreen ]