Po piątek porażce z rzędu portugalski szkoleniowiec Zawiszy Bydgoszcz Jorge Paixao stwierdził, że jego zespół zagrał właściwie dobry mecz. Z kolei piłkarz Sebastian Ziajka kolejną porażkę tłumaczył po prostu ,,pechem”.
Głównym mankamentem Zawiszy w tym meczu był na pewno brak skuteczności – Lechia była dzisiaj skuteczniejsza, ale to nie było tak, że mieli jakąś miażdżącą przewagę. Jak się nie strzela to się nie wygrywa meczy – oceniał po meczu Wahan Geworgyan.
Trener Zawiszy Jorge Paixao z kolei do tego spotkania odniósł się następująco – Graliśmy dobry mecz, w pierwszej połowie chyba tylko my mieliśmy sytuację na strzelenie bramki, ale nie strzeliliśmy i dostaliśmy za to karę.
Zawisza przegrywa tylko w T-Mobile Ekstraklasie piaty mecz z rzędu. O tym, że bydgoski zespół w pierwszej połowie prezentował się lepiej przyznał natomiast zawodnik Lechii Marcin Pietrowski – W pierwszej połowie Zawisza nas trochę zdusił. W drugiej połowie stworzyliśmy sobie sytuacje, a Zawisz nie miał w zasadzie żadnych.
Ten mecz Lechia wygrała w Bydgoszczy 0:2. Po sześciu kolejkach Zawisza ma na swoim koncie tylko 3 punkty.