Parlamentarzyści zaniepokojeni o los Anwilu

Posłowie i senatorowie partii rządzącej wyrażają duży niepokój wobec działań zarządu spółki państwowej Anwil S.A. Padają zarzuty dotyczące nadużyć wobec pracowników – zastraszania i stosowania mobbingu.

Sytuacja finansowa spółki jest bardzo dobra, Anwil SA co roku osią a wysokie zyski, co jest zasługą zaangażowania i kompetencji ludzi tam pracujących Niestety od dwóch lat sytuacja diametralnie zmieniła się w zakresie atmosfery w pracy i relacji międzyludzkich Sukcesywnie następuje te obniżenie prestiżu firmy. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zatrudnienie w zarządzie ludzi nieodpowiedzialnych, nieidentyfikujących się ze środowiskiem lokalnym i firmą – piszą do przewodniczącego Rady Nadzorczej Anwil S.A. senator Andrzej Person oraz posłowie Domicela Kopaczewska i Marek Wojtkowiak.

 

Parlamentarzyści zarzucają prezesowi zbyt żadną obecność w firmie, nieprzestrzeganie procedur wewnętrznych dotyczących rekrutacji kadr, co ma prowadzić do zatrudniania na stanowiskach średniego i wysokiego szczebla osób bez kompetencji i kwalifikacji. Dość poważne zarzuty padają także w kwestii relacji z pracownikami – zaostrzanie, demotywacja, mobbing, podejście konfliktowe – czytamy w liście parlamentarzystów.

 

Wymuszanie na pracownikach realizacji projektów wykraczających poza np. możliwości budżetowe i zdrowy rozsadek (np. remont sali konferencyjnej za kwotę przekraczającą roczny bud et spółki na remonty budowlane pomieszczeń); – czytamy dalej.

 

Anwil jest obecnie jednym z największych pracodawców we Włocławku, w którym pracuje wielu pracowników z okolicznych powiatów. Na tych terenach mamy do czynienia z największym bezrobociem w województwie kujawsko-pomorskim.