Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” będące mniejszościowym udziałowcem w spółce WKS Zawisza Bydgoszcz SA zabrało na konferencji prasowej głos. Zarząd SP Zawisza wyraził swoje obawy związane z przyszłością szkolenia młodzieży oraz sytuacja finansową klubu.
– Co roku walne zgromadzenie musi podejmować decyzję dotyczące dalszego istnienia spółki – wyjaśniał sekretarz Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza” Stanisław Żołnowski – Związane jest to z tym, że w sprawozdaniach finansowych spółki pojawiają się przesłanki, aby ogłosić jej upadłość.
Żołnowski przedstawił na konferencji prasowej fragment sprawozdania finansowego klubu za rok 2011, gdzie można przeczytać – Spółka poniosła wysoką stratę finansową, która wykazała, że kapitały własne są ujemne. Zanotowany wskaźnik płynności, rentowności, zadłużenia, wskaźnik pokrycia aktywów trwałych kształtują się na niekorzystnym poziomie.
Trudną sytuację finansową spółki miał potwierdzić także w swoim raporcie biegły rewident. W roku 2012 ta sytuacja wyglądać ma znacznie gorzej, Stowarzyszenie Piłkarskie do dzisiaj nie otrzymało sprawozdania biegłego rewidenta na ten rok. Na żądanie przekazania tego dokumentu przez prezes Anitę Osuch do dnia 15 stycznia, pracownicy klubu pisemnie poinformowali, że do dnia 16 lutego pani prezes przebywa po za klubem i dopiero wówczas zostanie przekazany jej wniosek stowarzyszenia.
Zdaniem Stanisława Żołnowskiego w ten sposób klub pokazuje, że jest nieprofesjonalny mimo, że Radosław Osuch w swoim oświadczeniu twierdził, że Zawisza powinien być wzorem organizacyjnym dla innych. Prezes klubu zarzucono nieskładanie dokumentów w terminie i przy tym łamanie wielu ustaw.
– Sukces sportowy klubu nie mogą być jedyną wykładnią funkcjonowania spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA – wyjaśnia Stowarzyszenie Piłkarskie.
Stowarzyszenie ma także żal do drugiego z mniejszościowych udziałowców Miasta Bydgoszczy – Wydaje się, że władze Bydgoszczy zachłysnęły się awansem do Ekstraklasy i całkowicie bagatelizują sytuację finansową spółki. Jest to o tyle zastanawiające, że to przecież z publicznych pieniędzy łoży olbrzymie kwoty na promocję miasta.
10 lat historii wyrzucono na bruk
Pierwszym z poruszonych tematów na konferencji prasowej była sytuacja szkolenia młodzieży. Stowarzyszenie Piłkarskie szkoli bowiem dzieci w wieku 5 – 10 lat, które później przekazywane są spółce – Przekazaliśmy bezpłatnie dwa nasze roczniki, aby klub spełnił wymogi licencyjne – wyjaśnił prezes stowarzyszenia Sławomir Bigalke.
– W tej chwili pod naszą opieką trenuje około 230 dzieci – wyjaśniał Bigalke – Na każdym treningu staramy się, aby było 2-3 trenerów, aby na każdego z nich przypadało 10 dzieci. Wprowadzamy taką jakość u siebie i chcielibyśmy ją zawsze utrzymać – wyjaśniał Bigalke.
Stowarzyszenie ma jednak problem, gdyż zgodnie z decyzją zarządu CWZS Zawisza, czyli zarządcy obiektu, opuścić stadion. Taka decyzja zapadła na wniosek prezydenta Rafała Bruskiego.
Bigalke informował także, że rodzice dzieci trenujących pod egidą stowarzyszenia wysłali już lub w najbliższym czasie wyślą petycje do prezydenta miasta w obronie tej organizacji.
W piątek Bigalke ma się spotkać z zastępcą prezydenta Janem Szopińskim, to spotkanie być może pozwoli zmienić tę decyzję. Choć jak wyraził się obecny na konferencji prasowej mecenas Sławomir Meger twierdził, że decyzja zarządu CWZS jest niezgodna ze statutem i z punktu widzenia prawa powinna być nieważna.
– Cywilno Wojskowy Związek Sportowy powinien brać pod uwagę przede wszystkim sytuację, która wynika ze statutu – wyjaśniał Meger, ten z kolei daje Stowarzyszeniu Piłkarskiemu jak każdemu innemu członkowi prawo do korzystania z obiektu. Jedyną możliwością pozostaje zatem wykluczenie stowarzyszenia ze struktur związku.
– Zgodnie ze statutem członek zwyczajny ma prawo do korzystania z obiektów koniecznych do uprawiania dyscyplin sportu – podkreślał prawnik. W opinii Megera w sytuacjach konfliktowych sprawa powinna być kierowana do rozpatrzenia przez Sąd Polubowny, o co w dniu dzisiejszym zawnioskuje Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza”.
– Do czasu rozstrzygnięcia przez Sąd Polubowny wszelkie decyzje powinny być wstrzymane – wyjaśnia Sławomir Meger.
{youtube}oF2k8Urs2G4{/youtube}